Znaleziono 12 wyników

na bary Alana tez zwrocilam uwage, mógłby wiecej ćwiczyć zamiast śpiewac. Confused

Mildred jest mdła - szeryf zanudziłby się na śmierć z panną. jaśniejsze punkty to scena z balią szeryf z Gisbournem Laughing

...

faktycznie kąpiele z Gisbournem mocno podejrzane, i do tego te westchnienia szeryfa gdy Gizzy naiera go gąbką Rolling Eyes

boska scena

Hound of Lucifer napisał:
Chwali się Muchowi na początku odcinka "Krzyż Świętego Cyryka".

faktycznie chwali się, że mu zabrałą portki, jednak jestescie bystrzejszymi obserwatorami. o ...

nie zebym sie czepiała Very Happy

ale w którym odcinku Will mowi o kochankach wrrrr echhh Twisted Evil

nie chdozi mi o wyglad Bellema - faktycznie nie ma sie czym podniecac Very Happy

ale głos jest wręcz barbarzyńsko zimny, władczy, fascynujący Razz

a gębusia Willa przefajna Wink

a tak na marginesie Brunhild ...

de Belleme nie jest moze jakimś Adonisem, ale mnie osobiscie urzekł jego męski, mroczny głos, niesamowite, ale jak go słyszałam ciary przechodziły ("the arrow is mine", "when the men ro ...

co do Artura to taki mały cwaniaczek - samochwał, dobrze ze Nasir dał mu łupnia w swietnym pojedynku, co on sobie ten Artur wyobrazał!! Razz

wlasnie mam nadzieję, że TYLKO tańcowali Very Happy

, zresztą widać wyraźnie, że panna zaciąga Willa do tańca wręcz siłą, czy mi się wydawało? Wink

oczywiscie, że Will jest przystojny achh Embarassed

ach obok Nasira moja ulubiona postac, poza tym uwielbiam Raya Winstona, jego wspaniała grę aktorską, w RoS Will jest furiatem ale takim, co ma gołębie serce w gruncie rzeczy, jego monolog do przyjació ...

nooo, Nasir to do dzis mój ideał faceta Very Happy

przystojny aż do bólu, waleczny, odważny, zero starchu, choć podobał mi się watęk obawy Nasira w odcinku "Szeryf z Notingam" , Nasir nie zapomniał ...

jak dziecko po prostu bałam sie tej surowej zakonnicy - przeoryszy, ale chyba jeszcze bardziej mroczna jest jako mistrzyni kółka satanistycznego, super zagrana postać, piękna i demoniczna, niesamowita ...

odcinek niesamowity, szczególnie ze względu na motyw zbierania na nowo bandy. Robert swietnie sobie z tym radził i wielki plus dla niego ze sie nie zniechęcił po tylu "porazkach" - no ale ta ...