Abbot Hugo de Rainault (Philip Jackson)

Hound of Lucifer

Zapraszam do dyskusji na temat postaci Opata Hugo de Rainault granej przez Philipa Jacksona.

Hound of Lucifer · Wysłany: Czw 15:07, 26 Cze 2008 Temat postu:

Kapitalna drugoplanowa postać. Czy on w ogóle występuje w 3. serii? Albo go całkiem usunięto albo zminimalizowano jego udział.

Niezapomniane miny - pogarda wymalowana na twarzy, czasem strach (przed banitami). Świetnie przedstawia obłudę, pogardę dla ludzi, żądzę władzy i chciwość części kleru. Fajne dialogi, szczególnie z braciszkiem-szeryfem. Ogólnie bardzo dobra rola.

Hound of Lucifer · Wysłany: Pon 15:36, 07 Lip 2008 Temat postu:

brunhilda1984 · Wysłany: Śro 22:59, 23 Lip 2008 Temat postu:

Występuje w odcinku Herne's Son tylko (o ile dobrze pamiętam).
Później są o nim tylko wzmianki (np. w odcinku Szeryz Nottingham kiedy to Filip Mark mówi, że szeryf może udac się do swojego brata opata i że może jemu przydałby się także świecenia kapłańskie:))
( Jeżeli pamięć mnie myli to poprawcie... Za wiele razy widziałam serial i byłoby mi wstyd coś przeinaczyć Sad

)

gieferg · Wysłany: Pią 6:29, 05 Lis 2010 Temat postu:

Saburzanka · Wysłany: Czw 11:49, 16 Gru 2010 Temat postu:

Tak, opat Hugo pojawia się w drugiej części "Syna Herne'a". Aktywnie towarzyszy bratu w scenie objawienia się ojca Marion z dwoma worami złota. Ryszard z Leaford błaga go o litość, ale w złotych sprawach litości nie ma! Może rodziciel Marion myślał, że coś utarguje od jej dawnego opiekuna?
Próżne żale. "When all is gone, repentance comes too late." Jak nie da 500 marek złota, to Leaford "należy do nas".

Piekielna ironia! Ryszard nazywa Hugona ... mężem Bożym (man of God). Tym rzadkim i honorowym tytułem nazywani są w Starym Testamencie prorocy i najwięksi przywódcy religijni (Mojżesz, król Dawid, Eliasz, Elizeusz).

Cóż, Philip Jackson akurat wygląda - prawie - jak mąż Boży! Może tak wyobrażał go sobie Rysiek z L.?

To Philip Jackson grający króla w "The StoryTeller" (opowieść "Luck Child").
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie tylko futro zalatujące chasydem, ale nawet korona i gęsty zarost!
Jak dla mnie, skrzyżowanie Dawida z Eliaszem. Kapiące od okrucieństwa i bezwzględności, a wszystko niby w ramach nakazów z obłoków (czyli dokładnie tak, jak w Biblii w przypadku tych dwóch panów, tfu!).

Saburzanka · Wysłany: Wto 19:44, 04 Sty 2011 Temat postu:

I cóż się stało z butnym opatem straszącym ekskomunikami i marzącym o stolcu biskupim? Chyba mu Will jednak uszko porysował.

Najnowsza rola teatralna pana Jacksona - Willy Loman w "Śmierci komiwojażera":
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Pokaz zdjęć: [link widoczny dla zalogowanych]

A w telewizji występuje chyba regularnie. Rola sprzed kilku lat - DCI Maddox w 8-odcinkowym serialu BBC "Grass": [link widoczny dla zalogowanych]

desertrat · Wysłany: Sob 20:41, 12 Lut 2011 Temat postu:

Czy wiadomo w zasadzie dlaczego Hugo zniknął po Herne's Son ? Trochę go brakowało. Z kolei ciekawe, że przy jego nieobecności pojawili się dość pozytywni reprezentanci duchowieństwa - opaci z Krzyża Cyryka i Cromm Cruac. W 1 i 2 serii ta grupa raczej nie miała dobrej passy - obok Hugona mamy demonicznego biskupa z Królewskiego błazna i Morgwyn(choć w zasadzie była ona "wtyczką" drugiej strony") .Tucka pomijam bo to inna bajka.

Hound of Lucifer · Wysłany: Sob 22:53, 12 Lut 2011 Temat postu:

desertrat · Wysłany: Wto 17:26, 13 Mar 2012 Temat postu:

Wiem, że może się nudny robię, ale po raz kolejny chciałbym serdecznie polecić oglądanie serialu "Morderstwa w Midsomer". Niesamowitą frajdą jest, że regularnie pojawiają się w nim aktorzy grający w RoS. Główną rolę odtwarza John Nettles (De Leon z Prophecy) ale wystapił już Nickolas Grace a dziś z satysfakcją odnotowałem pojawienie się Hugo - czyli Philipa Jacksona.

nothing's forgotten · Wysłany: Wto 21:04, 13 Mar 2012 Temat postu:

No przecież, musiałam zapomnieć odpowiedzieć na Twój poprzedni post w tej sprawie. Bynajmniej nie powiało mi nudą Smile

. Uwielbiam Midsomer Murders. MM i RoS to jedyne seriale, które kiedykolwiek "wytrzymałam". Do MM wracam częściej, niż do RoS, ale inna sprawa, że z racji długości można sobie na to pozwolić nie ryzykując śmiertelnego znużenia.

Jest jeszcze jedno podobieństwo między MM i RoS, o którym nie wspomniałeś: tak, jak w RoS Robin nr 1 zmienia się niepostrzeżenie w Robina nr 2, tak w MM DCI Barnaby nr 1 zmienia się w DCI Barnaby'ego nr 2, więc można sobie poużywać do woli we wszelkich porównaniach. O dziwo dla mnie samej i pomimo mojej oportunistycznej natury, tym razem wolę jednak prototyp od następcy. Nie dlatego, że się do niego kiedyś przyzwyczaiłam, ale ten drugi nie umie wydawać z siebie tak sceptycznych pomruków ani tak cynicznie popatrywać, jak ten pierwszy. W ogóle, DCI Barnaby nr 1 mógłby porządnie przeszkolić niejakiego Owena z Clun w zakresie obsługi urządzenia zwanego kobietą. Pan Barnaby robi dokładnie to samo co Owen, a jakże inaczej... I o ileż sprawniej czyni to urządzenie sobie poddanym bez zabawy runami i uprawiania podejrzanej homeopatii Wink

.

Myślę jednak, że ci, którzy w RoS cenią mistyczny klimat, jałowy heroizm, okultystyczne praktyki i rogatego Herne'a wyłaniającego się z leśnych mgieł, nie znajdą w MM dla siebie zbyt wiele. Angielska "zaściankowa" obyczajówka jak się patrzy (miejscami rodem jak z samej Miss Marple). Mgły tam spowijają głównie cmentarze otaczające normandzkie kościoły, ale wyłania się z nich co najwyżej cień jakiegoś kolejnego adiutanta Inspektora lub kolejnego podejrzanego w kolejnej sprawie. Za to trup ściele się gęsto, i bywa nawet, że znacznie bardziej krwawo, niż w RoS. Całość very English, English tak bardzo, że aż się nawet ktoś chyba kiedyś dopracował z tego tytułu jakiegoś postępowania cywilnego...

desertrat · Wysłany: Czw 19:45, 03 Paź 2013 Temat postu:

Obok roli Hugo Philip Jackson jest najbardziej znany z roli Inspektora Jappa w serialu "Poirot" będącego cyklem adaptacji powieści Agaty Christie. Co ciekawe w stosunku do powieści postać inspektora w seriali jest znacznie rozbudowana (pojawia się nawet w adaptacjach tych utworów w których nie występuje w pierwowzorze literackim). I trzeba przyznać, że takie posunięcie jest udane głównie dzięki grze Jacksona który wspaniale wypada nawet na tle absolutnie genialnego Davida Sucheta w roli Poirota.

Obecnie serial można oglądać w Polsce na kanale 13 ulica, a myślę ze znaczna cześć z forumowiczów pamięta go z dzieciństwa bo starsze odcinki były emitowane w czwartki na TVP (serial jest już kręcony 24 lata a w tym roku zapadnie ostatni klaps na planie)

Hound of Lucifer · Wysłany: Nie 9:26, 06 Paź 2013 Temat postu:

Chyba nigdy nie widziałem tego aktora poza RoS, ale fajnie, że ten utalentowany aktor (by to stwierdzić samo obejrzenie RoS wystarczy)znalazł sobie stałe, wieloletnie źródło dochodu niczym Karol Strasburger w "Familiadzie" czy Robert Janowski w "Jaka to melodia?" albo aktorzy z naszych rodzimych "tasiemców" Wink

Grzegorz · Wysłany: Wto 13:49, 05 Wrz 2017 Temat postu:

Postać Opata Hugo - bez rewelacji, nie dał się zapamiętać w serialu.
W 3 serii praktycznie nie występuje.
Podobała mi się rola Philipa Jacksona w serialu Herkules Poirot - jeden z moich ulubionych seriali który oglądam na kanale Filmbox.