|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:23, 14 Lip 2008 Temat postu: Jennet of Elsdon (Angharad Rees) [The Witch of Elsdon] |
|
|
|
Zapraszam do dyskusji na temat postaci Jennet z Elsdon granej przez Angharad Rees w odcinku The Witch of Elsdon (Wiedźma z Elsdon).
Ostatnio zmieniony przez Hound of Lucifer dnia Pią 10:33, 15 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:15, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
|
Ja mam dość obojętny stosunek do tej postaci. Nieźle zagrana, ale generalnie ani mnie ziębi ani grzeje, choć trzeba przyznać, że grająca ją Angharad Rees to kobieta o ciekawej urodzie Fajnie było oglądać Willa "smalącego cholewki" do niej, to dobre sceny |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:15, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
|
Cytat: | Dlatego też uważam, że jak Mały John mógł mieć swoją Meg, tak Will mógł mieć właśnie Jennet |
W imieniu Willa prostestuję
Takie rozwiązanie powiałoby nudą...każdy swe gniazdko rodzinne by zalozył i telenowela może zamiast serialu...
Może mi się tez wzrok pogorszył ale ja tam żadnej ciekawej urody nie widzę u tej pani - przeciętna twarz, przeciętna gra aktorki - bez emocji - moglaby Żebrowskiego dublować |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:45, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
|
Do Trufli: uroda tej aktorki jest dla mnie naprawdę niezła, szczególnie jak na Brytyjkę
ulth napisał: | Ciekawy natomiast jestem jak potoczyły się jej losy.Czy Szeryf i Guy tak łatwo jej przebaczyli i zostawili ją i jej męża w spokoju - aż dziwne... |
Dla mnie nic szczególnie dziwnego w tym nie ma - sprawa się zakończyła, nie było sensu mścić się na takich "pionkach", zresztą nie bardzo było za co.
W serialu są dziwniejsze dla mnie niekonsekwencje, np. to że w/po odcinku "Pretendent" Gisburne nie miał kłopotów z królową za współudział w zamachu. Czemu ich nie miał? Bo przecież po co więzić/uśmiercać Gisburna, skoro to tak istotna postać serialu |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:57, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
Trufla napisał: | Może mi się tez wzrok pogorszył ale ja tam żadnej ciekawej urody nie widzę u tej pani - przeciętna twarz, przeciętna gra aktorki - bez emocji - moglaby Żebrowskiego dublować |
Uśmiałam się po pachy, a nawet pachwiny! Ani czarownica nie jest czarowna (ale nie oceniam wysoko erotycznych preferencji GG), ani jej gra dobra.
Przeszarżowała wrzeszcząc i mrużąc oczy (a same zmarszczki wokol oczu to dowód, że miała nieźle ponad 35 lat ), ze panicz Guy samą twarzą robi za złego. Akurat! W tym odcinku Guy cały czas wyglał jak niemowlę i gdybym była opatem, to uwierzyłabym, że ta starota próbowała go uwodzić! Na pewno nie sądziłabym, że młodziutki Guy chciał ją przydybać raz a dobrze.
Nie lubię tego przeszarżowanego odcinka i zupełnie nie pasuje mi ta czarownica. Skoro przyrządzała ziółka i pewnie nieźle perwersyjne stadło tworzyła z oślouchym Tomaszkiem, to powinna inaczej wyglądać. Rozpuszczone włosy na maksa, a zmarszczki aż wibrują na całej mordce cwanego zwierzątka? Komedia! Właściwie przez to wcale mi jej nie żal (też bym z chęcią popatrzyła, jak płonie na wolnym ogniu), a przez to nie do końca wierzę jej wyjaśnieniom. Do tego niecnie oszwabiła Robina i kumpli, słabo biegała, a głupia była jak but, że wróciła do wioski, która ją potępiła przed sądem.
Nie znoszę tej postaci!
Ostatnio zmieniony przez Saburzanka dnia Wto 22:10, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:13, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
Saburzanka napisał: |
same zmarszczki wokol oczu to dowód, że miała nieźle ponad 35 lat ) |
Jest z 1949 roku, więc w momencie premiery odcinka miała 35 lat, a jak go kręcili pewnie 34 |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:18, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
Hound of Lucifer napisał: | Jest z 1949 roku, więc w momencie premiery odcinka miała 35 lat, a jak go kręcili pewnie 34 |
Dobry jesteś! Oceniam wedle tego, co widzę, a Ty wedle tego, co znajdziesz w pajęczej sieci - a jesteśmy kwita
W kazdym bądź razie, kobiety mają zmarszczki później niż mężczyźni, więc jeśli są widoczne u płci pięknej, to świadczą o mocno posuniętym wieku.
A Tobie jak się podoba uwodzicielka, zakręcająca w głowie i trzewiach Willa i Guya?
Bo mnie zupełnie się nie podoba, ale czegóż żądać od Angielek? Słynęły na kontynencie z pięknej cery i całowania mężczyzn bez skrępowania (średniowieczne źródła), ale na pewno nie z czegokolwiek innego
Przykre, że ta kobiecina mimo rozpuszczonych włosów i minki niewiniątka wygląda o 5 lat starzej niż na to wskazywałaby jej metryka cóż, mnie bez średniowiecznego antourage'u nie chcą sprzedać alkoholu bez pokazania dowodu, co znaczy, że ujmują mi ponad 10 lat, a ta pani wygląda na starszą niż jej metryka wskazuje... tym bardziej jej nie lubię
Ostatnio zmieniony przez Saburzanka dnia Wto 23:42, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:40, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
Dla mnie jest zdecydowanie spoko, szczególnie jak na Angielkę A tych zmarszczek nie ma tak dużo, da się wytrzymać
Masz ciekawe podejście - jak kobieta ma zmarszczki to jej nie lubisz, okrutna jesteś Każdego to czeka, chyba że się namiętnie botoksuje, co jest chore |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:34, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
Hound of Lucifer napisał: | Masz ciekawe podejście - jak kobieta ma zmarszczki to jej nie lubisz, okrutna jesteś |
Jak kobiety nie lubię, to wyraźnie widzę jej zmarszczki. Jednak etatowa uwodzicielka nie może być tak nieciekawa, bez krzty wdzięku i nadszarpnięta zębem czasu (oraz kiepskim makijażem), jak Elsdonka. Gdyby postać była zagrana z pieprzem, a aktorka nie robiła głupich min, to wtrzymałabym jej zmarszczki. Ale w tym wypadku nie. Widzę, że nie tylko ja nie lubię Jennet z Elsdon. Całkiem spora zgoda panuje w tej kwestii wśród grupki forumowych dziewcząt. Dlatego, na odwyrtkę, oddam jej nieco honoru. Może nie tyle postaci Jennet z Elsdon, bo uważam, że jest nieciekawie skonstruowana i źle zagrana, ale aktorce jako takiej.
Cóż, z Grendelem łaczy ją...pochodzenie. Już dziwne imię tej aktorki nakazało mi poszukać nieco informacji o niej. Okazuje się, że Angharad Rees to Walijka! Od razu poczułam do niej leciutką miętę. Nie za mocną, mimo wszystko, ale skoro jest krajanką Jamesa Coombesa, to troszeńkę ją polubiłam.
Mimo, że Angharad Rees wcześnie zaczęła się starzeć, bo już dekadę przed RoS miała bardzo wyraźne zmarszczki (gdy nie stuknęła jej jeszcze trzydziestka!), to potem jej uroda się ustabilizowała i obecnie wygląda bardzo ładnie i elegancko. Typ winny, czyli dama, która wraz z wiekiem nabiera coraz lepszego smaku. Jak dobre wino. Jak Rula Lenska. Jak Judi Dench. Im starsza, tym piękniejsza No no no...
W serialu "Poldark" (1975-77) grała Demelzę Poldark (imię kojarzy mi się z niesławnym wyrażeniem "madmozel de Cosel de Baranie Nóżki"). Bardzo było jej do twarzy (niestety, pomarszczonej ) w XVIII-wiecznym kostiumie. O wiele lepiej, niż w średniowiecznej sukienczynie, dziadowskiej wersji czepka barbette i lnianowłosej doczepce.
Tu można zobaczyć fragmencik tego serialu:
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu scena z komedii Szekspira "Jak wam się podoba" z 1978 r. Angharad Rees jako Celia, Helen Mirren jako Rozalinda.
http://www.youtube.com/watch?v=O2Gim7rKjaE
A dla wielu męskich miłośników Jennet z Elsdon mała niespodzianka. Tak wyglądała Angharad Rees w latach 70. Mimo zarysowań na twarzyczce podoba mi się! Na pierwszych dwóch zdjęciach jest prześliczna - zwłaszcza jej oczęta mnie oczarowały. Do dziś ma czyste, przejrzyste i dziecięce w wyrazie oczy. Ach!
A tu w kolorach i bez ciuszków jako Gossamer Beynon ("Under Milk Wood" z roku 1971)
Jakież opisy znalazłam...
"Gossamer Beynon. School teacher in high heels, clipping down the cobbles past her admirers in The Sailor's Arms."
"Spring stirs the Gossamer Beynon Schoolmistress like a spoon."
Obecnie pani Rees tworzy w tak wydawałoby się nieaktorskiej branży, jak produkcja biżuterii. Projektowane przez nią klejnoty grają nawet w filmach (przykład - biżuteria królowej Elżbiety Wielkiej i dam jej dworu w "Elizabeth: The Golden Age").
Ostatnio zmieniony przez Saburzanka dnia Wto 21:12, 21 Gru 2010, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znad morza Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:47, 20 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
|
Ludu, powyżej w poście Saburzanki są cudne zdjęcia!
Bardzo mi się podoba pani Rees i jako starsza wiekiem dama, i jako młódka w latach '70 (śliczne oczy i uśmiech.. gdyby taka występowała w RoS, chyba nie byłoby żadnych wątpliwości, dlaczego spodobała się Guyowi i Willowi ;)). Wygląda na to, że tylko w roli Jennet tak słabo wypadła...
Edit -> literówki
Ostatnio zmieniony przez Nawia dnia Sob 20:33, 21 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:41, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
|
Dopiero teraz zobaczyłem te zdjęcia, bo przeczytałem tego posta przed editem, w którym zostały dodane. Rola pani Rees w RoS zła nie jest, rewelacyjna też nie, po prostu przeciętna. A do jej urody (której broniłem jak lew przed wcześniejszymi atakami Saburzanki ) po obejrzeniu tych zdjęć jeszcze bardziej się przekonałem - fajna babka i tyle
Ostatnio zmieniony przez Hound of Lucifer dnia Sob 15:42, 21 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:57, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
Hound of Lucifer napisał: | Rola pani Rees w RoS zła nie jest, rewelacyjna też nie, po prostu przeciętna. |
Wręcz świetnymi rolami pani Rees były te kreacje, które znalazłam w necie (choćby szekspirowska Celia, a już szczególnie pełna życia, harda i zabawna Demelza Poldark). Tu stronka dla ciekawych:
[link widoczny dla zalogowanych]
Rozbawił mnie natomiast zamieszczony na niej zwiastun filmu "Hands of the Ripper" z 1971 roku: [link widoczny dla zalogowanych] Ciekawe, jak by się oglądało całość z nieźle zapowiadającą się rolą pani Rees.* http://www.youtube.com/watch?v=-kTEVVMXxM0&feature=related
Na stronie, przez którą można zamówić DVD z tym horrorem, aktorkę przedstawiano jako "Angharad Rees (Poldark, Robin of Sherwood)". Proszę, jak ją podczepili pod RoS. Ciekawe, czy mała i niefajna rola w kultowym serialu odnosi zamierzony skutek, tj. stanowi zachętę lub wręcz handlowy haczyk ... W magicznym kręgu RoS grzeją się wykonawcy wszystkich, choćby niespecjalnie zachwycających lub epizodycznych ról?
Hound of Lucifer napisał: | A do jej urody (której broniłem jak lew przed wcześniejszymi atakami Saburzanki ) po obejrzeniu tych zdjęć jeszcze bardziej się przekonałem - fajna babka i tyle |
Doceniam obronę Miałeś rację - fajna babeczka. Dzisiaj, czyli po przypatrzeniu się figurze Angharad Rees w serialu "Poldark", dałabym chyba Dżennet z Elsdon tytuł Miss Figury RoS.
Na podanej wyżej stronce można sobie pooglądać walijską ciałem i duchem Angharad jako Demelzę o kornwaljskim imieniu. Pięknie wygląda np. jako amazonka...**
A tu fota prywatna z lat 80. z ówczesnym mężem (Christopher Cazenove) i dziećmi. Co za image
[link widoczny dla zalogowanych]
Skoro było prywatnie, to teraz zawodowo. Oto, czym obecnie zajmuje się pani Rees.
Manufakturowo:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
I filmowo:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak, biżuteria - hm - grająca w tym filmie to jej dzieło.
* Cytuję: "To prawdziwa wizytówka klasycznego horroru w najlepszym wydaniu."; "Film emanuje aurą wiktoriańskiego Londynu"; "Cała obsada aktorska jest wspaniała, zwłaszcza Eric Porter i Angharad Rees o świetlistej urodzie"; "Walijska aktorka Angharad Rees jest cudowna jako Anna [córka Kuby Rozpruwacza] - z jednej strony bezwzględna morderczyni, z drugiej strony niewinna jak dziecko, bo nie rozumie, co się z nią dzieje [morduje w transie, oczywiście, no i Freud się też kłania]. Gdyby nie jej brzydki zwyczaj zabijania ludzi bez żadnego powodu, Anna byłaby wcieleniem kobiecych cnót. " Mniam mniam.
**Pięknie wygląda też jako pani po pięćdziesiątce. Tutaj linki do zdjęć pani Rees sprzed kilku lat (z nieżyjącym już przyjacielem Alanem Batesem, niegdysiejszym czołowym przystojniakiem Wysp Brytyjskich):
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Saburzanka dnia Śro 15:01, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:07, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
Szymon napisał: | Christopher Cazenove? To przecież brat Blake'a Carrington z "Dynastii" |
Tak, tak. Aktor o tym nazwisku grał w "Dynastii", bo to wynika z listy osób, które były na jego pogrzebie w kwietniu tego roku.* Ja już nie pamiętam tego serialu ani mołdawskiej roli w nim Robina Czarnego... A tu proszę, Dżennet z Elsdon skutecznie uwiodła samego Casanovę
Swoją drogą to była komedia, bo będąc dziewczynką napaliłam się strasznie na "Dynastię" i namawiałam całą rodzinę plus kogo się dało na oglądanie tego zapowiadanego cuda, a potem była spektakularna klapa . Po prostu byłam pewna, że to jakiś serial historyczny o którejś z europejskich dynastii. Ech! Pamiętam tylko jakieś głupie pomysły z porwanymi czy podmienionymi dziećmi, gwałtami i dziwnymi romansami, operacjami plastycznymi, bo o tym się mówiło. Błyszcząca głupota i tyle, ale aktorzy tam chyba dość dobrzy grali.
Tu mamy Angharad Rees (Jennet of Elsdon), jej małżonka, ale nie Tomaszka (Christopher Cazenove vel Ben Carrington) i niezniszczalną Joan Collins (Alexis Carrington-Colby).
* "Trafił do obsady opery mydlanej ABC Dynastia (1986-87) jako Ben Carrington, podstępny, młodszy brat Blake'a Carringtona. Zmarł w wieku 64 lat, przegrawszy walkę z posocznicą, 6 dni po śmierci Johna Forsythe'a, który grał rolę starszego brata, Blake'a." |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:11, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
Wiedziałem, że skądś kojarzę jego twarz, "Dynastia" nie ominęła i mnie |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:30, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
|
Nie mogę tego nie zamieścić. Wpadło mi to w oko przed jakąś godziną zupełnie przez przypadek. Widać nie mogę uwolnić się od czarownej bądź wiedźmowatej Jennet z Elsdon. Oto Demelza Carne Poldark i ... nie, nie domotywator, ale motywator:
Do diaska, czy ja się nie zakochałam w tej kruchej czarownicy?
Hound of Lucifer napisał: | a tak po niej jechałaś na początku |
No właśnie!!! Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze przeczytam tę kornwalijską sagę Winstona Grahama, na podstawie której nakręcono serial, a choćby tomik "Demelza: A Novel of Cornwall, 1788-1790 (Poldark 2)". Ponoć w Wielkiej Brytanii, a już musowo w Kornwalii, poldarkowa seria jest wręcz kultowa.
Hound of Lucifer napisał: | Ostro męczymy panią Parker, chyba żaden z aktorów epizodycznych nie doczekał się na naszym forum tylu merytorycznych postów, co ona. |
No i jak, czy Elena Scathlock nadal dzierży palmę pierwszeństwa jako aktorka epizodyczna z największą liczbą takich postów? Do tego Jennet ma posty utkane ślicznymi obrazkami.
Na dodatek mam jeszcze niespodziankę teatralną.
Pani Rees grała nie tylko w telewizyjnym, ale i najprawdziwszym teatrze. I to nie byle jakim, bo celowała najwyżej, jak się da. The Theatre Royal Haymarket, sztuka George'a Bernarda Shaw "Milionerka", sezon 1978–1979. W tej sztuce Angharad Rees grała razem z Edgarem z Huntingdon (Ian Ogilvy). Nie dość, że obydwoje występują w RoS, to jeszcze stanowią tandem osób o najpiękniejszych uśmiechach!
Co ciekawe, Angharad Rees była również asystentem kierownika planu w roku 1966. A wszystko to w West Cliff Theatre, miejscowość Clacton-on-Sea, sztuka "One For the Pot ", reżyser Basil Lord - masło maślane
Hound of Lucifer napisał: | Angharad Rees to kobieta o ciekawej urodzie |
Houndzie, specjalnie dla Ciebie! Dosłownie w tej sekundzie natknęłam się na "young expectant mum Julia (Angharad Rees)". Zdjęcie pochodzi z przedstawienia telewizyjnego "Office Party" z roku 1971 (tzw. Armchair Theatre; seria została wydana na DVD).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|