Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wikipedia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:29, 04 Kwi 2010 Temat postu: Wspomnienia tego, czego nie było |
|
|
|
Gdyby nie było Nasira (a miało go nie być), to już nie byłoby to samo. A pewnie jest więcej takich miejsc/osób/zdarzeń, które można byłoby pociągnąć mocniej, choć wszystkiego się nie da.
Właśnie sobie zajrzałem na "Wasze pomysły na fabułę" i faktycznie - pisanie fabuły to zbyt ciężka sprawa, by nie wejść w groteskę, ale są pewne rzeczy, gdy się człowiek wybudza i ma to prawie w ręku, ale gdzieś ucieka.
Jeżeli chodzi o RoS, to mam kilka takich nieuchwyconych strzępów wspomnień. Czegoś, czego nie było, ale chciało się zawsze, by było. Więc polecę zdawkowymi, krótkimi słowami, może tytułami odcinków, których nie było, a fajnie byłoby je zobaczyć
"Sherwood" - właściwie to jest miejsce, które tylko chwilami pokazuje swoje oblicze. Postacie od razu się tam dobrze czują, a ono samo ma własną magię. Z RoS pozostaje tylko takie wrażenie, że niby się zna zapach Darkmere, ale czym ono było. tego mi zawsze będzie brakować, bo tego się nie da z powrotem odnaleźć.
"Edward" - bo to jest dla mnie niesamowicie magiczna postać. teraz może bardziej by mi się kojarzyła z jakimś country, ale ma w sobie coś archetypicznego. Jest tak, jakby cały czas był w tym Wickham. Jak dla mnie jest idealnie wtopiony w ten świat.
czego nam jeszcze mało? |
|
|