|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:48, 05 Sty 2008 Temat postu: Wpadki w serialu |
|
|
|
Tak, tak, serial idealny nie jest Wpisujcie tutaj wszelkie wpadki jakie udało się wam znaleźc podczas oglądania RoS.
Oglądałem sobie dzisiaj odcinek "Adam Bell", jeden z tych odcinków 3 sezonu których Carpenter nie napisał, i które raczej nie powalają.
Kilka "ciekawych" rzeczy mi się rzuciło w oczy. Ten odcinek był kręcony na początku, więc Mały John ma tu dośc nikłą brodę i nosi perukę (nie zdązył zapuścić włosów jak nalezy), akcja natomiast toczy się jesienią/wiosną, w każdym razie nie latem - kiedy dochodzimy do sceny kiedy banici bawią się z Martinem w Sherwood (scena z ciuciubabką) nagle robi się lato, Robin ma wyraźnie dłuższe włosy, i widać nawet Mucha, który jak wynika z fabuły powinien w tym momencie siedzieć w lochach w Nottingham (cóż, widać dostał przepustkę). Pod sam koniec filmu jeszcze raz robi się lato i tym razem widać Małego Johna z konkretnie zapuszczoną brodą, którą stara się chyba ukryć w dłoni bo ciągle trzyma się za twarz
Tak to jest jak się dokręca sceny po kilku miesiącach |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 0:06, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ja z wpadek zauważyłem dwie dość istotne.
Jedna natury czysto technicznej:
W odcinku "Władca drzew"
w scenie gdy banda Robina rozprawia się z grupą Bertranda De Nivelle'a w scenie pojedynku Robina z Bertrandem w pewnym momencie kamera robi odjazd i na ziemi widać cień kamerzysty na wysięgniku .
Drugi błąd jest już bardziej (nie)logiczny:
odcinek "Krzyż świętego Cyryka"
w momencie pościgu Robina za Gisburnem, gdy Guy wskakuje na tratwę, Robin wskakuje za nim trzymając się liny z zawiązanym uchwytem zwisającej z drzewa. Zastanawiający jest fakt że akurat w tym miejscu była lina tak bardzo przydatna Robinowi .
W tym samym odcinku w scenie gdy Will skacze jak kozica po skałach ścigając Gisburna, w pewnym momencie unosi mu się szata i wydać goły tyłek Raya Winstone'a, kilka ujęć dalej widać przez moment, że Ray ma na sobie już gacie (i to całkiem współczesne). No ale to można zrozumieć bo pewnie znakomity jak zawsze Ray nie chciał świecić przy widzach swoimi klejnotami .
Jak obejrzę serial jeszcze raz (choć dzisiaj właśnie skończyłem ponownie 3 serie) to może wynajdę jeszcze trochę takich wpadek |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:22, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
|
Kriss de Bielau napisał: | J
W tym samym odcinku w scenie gdy Will skacze jak kozica po skałach ścigając Gisburna, w pewnym momencie unosi mu się szata i wydać goły tyłek Raya Winstone'a, |
A tego to nie zauważyłam Pewnie trzeba będzie przyjrzeć się solidniej |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 15:48, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
|
Jeszcze w kwestii wpadek, choć to chyba nie do końca wpadka ale jednak rzecz rzucająca się mocno w oczy to sprawa miecza Albion.
W serialu występują z tego co zauważyłem 3 różne wersje Albionu. Pierwszy wyglądający niezbyt efektownie pojawia się w 1 serii, drugi w "Mieczach Waylanda" a trzeci w sezonie 2 i 3 (jest podobny to tego z "Mieczy Waylanda" ale trochę cieńszy i mniej okazały). Podejrzewam, że zmiana Albionu wynikała z tego, że w odcinkach o mieczach Waylanda musiał on wyglądać okazale i interesująco a ten znany z 1 serii nie robił wrażenia. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:04, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ja tam zauważyłam goły tyłek Raya i nawet zdjęcie robiłam...też zauważyłam fakt, ze nagle ma majtki...
Nie myślałam tylko, ze jakiś facet zwróci uwagę na ten fakt:P
Co do Albionu - to fakt - miecz wygląda róznie
Kriss de Bielau:
Cytat: | W odcinku "Władca drzew"
w scenie gdy banda Robina rozprawia się z grupą Bertranda De Nivelle'a w scenie pojedynku Robina z Bertrandem w pewnym momencie kamera robi odjazd i na ziemi widać cień kamerzysty na wysięgniku .
|
A tu gratuluję spostrzegawczości - tego nie widziałam.
Ps. Wiem - naduzywam wyrazu "fakt"
Ostatnio zmieniony przez Trufla dnia Sob 14:05, 01 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 14:36, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Trufla napisał: | Ja tam zauważyłam goły tyłek Raya i nawet zdjęcie robiłam...też zauważyłam fakt, ze nagle ma majtki...
Nie myślałam tylko, ze jakiś facet zwróci uwagę na ten fakt:P |
Hehe nie no to poprostu rzuca się w oczy. A na Willa Szkarłatnego zawsze zwracałem dużą uwagę bo od dziecka był to mój idol w bandzie Robina. Wieczny buntownik i straszny wariat i psychol. Do dziś wydaje mi się najciekawszą i najbardziej charyzmatyczną postacią z grupy. Ray Winstone to jeden z moich ulubionych aktorów. Zawsze świetnie wchodzi w swoje role (nawet jak to role drugoplanowe). |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:41, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Kriss de Bielau:
Cytat: | A na Willa Szkarłatnego zawsze zwracałem dużą uwagę bo od dziecka był to mój idol w bandzie Robina. Wieczny buntownik i straszny wariat i psychol. |
Powiem Ci, ze czasem cieżko mieć taki charakter
Pozdrowienia dla bratniej duszy czyli fana Willa |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:21, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
A ja właśnie oglądam ostatni odcinek 2 serii i rzuciło mi się w oczy, ze Nasir biega ze sztyletem po wiosce Wickam zabijając kolejnych niebieskich a sztylet ma czysty cały czas - tak na logikę powinni go pochlapać jakimś keczupem |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:35, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Cytat: | Podejrzewam, że zmiana Albionu wynikała z tego, że w odcinkach o mieczach Waylanda musiał on wyglądać okazale i interesująco a ten znany z 1 serii nie robił wrażenia. |
Ta pierwsza (brzydka jak cholera) wersja wyleciała bo ponoć Michael sobie ciągle kaleczył dłoń o te klejnoty na rękojeści. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:15, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
A propos wpisu gregora.80 w innym temacie:
Cytat: | The King's Fool-5 ( zobaczylem robina latwowiernego,bladzacego,i mylacego sie okrutnie,no i scena w kregu kiedy marion umiera,ryczec mi sie chcialo nie raz)
|
No wlaśnie odcinek super hiper fajny a końcówka mi zgrzyta...po jakiego grzyba, ze tak powiem Marion umiera po to, zeby zaraz zmartwychwstać?
Trochę bez sensu - tak wygląda jakby chcieli ją uśmiercić a nie mogli:P
Mogła zostać ranna czy co...a ta śmierć z wskrzeszeniem psuje mi koniec odcinka...
Ostatnio zmieniony przez Trufla dnia Śro 16:15, 04 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:11, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Gisburne w sumie też prawie umiera w tym odcinku...
I jeszcze makabryczna wtopa fabularna (już kiedy poruszałem temat, ale potem topic się rozlazł i zboczył na zupełnie inne tematy, warto przypomnieć ):
- odcinek The Betrayal:
Szeryf i Król Jan chcą przekonać kmiotków że Robin zbzikował i zaczyna na nich napadać. Ok. fajnie że od razu w to uwierzyli ale kij z tym. Gorzej że scenarzyści usiłuja nam wmówić, że uwierzyli w to Much i Marion (mają widać widza za idiotę), a dlaczego Much i Marion w tym odcinku szwendają się ciągle oddzielnie? (odp. bo inaczej cały fabularny myk nie miałby sensu). No dobra, wiadomo, że Marion nie dała się nabrać, tylko scenarzyści myśleli że widz się nabierze, mniejsza z tym, okazuje się jednak, że UWAGA szeryf i król uwierzyli, że Marion dała się nabrać na ich podstęp (dają się jej wciągnąc w pułapkę). Co im się stało? Zgłupli do reszty? Przecież szeryf dobrze wiedział, że Marion należy do bandy i powinna wiedzieć co jest grane (tzn że banici NIE napadają i nie mordują kmiotków), no cóż, widocznie dostał cynk od scenarzystów, że akurat w tym odcinku Marion chwilowo z banitami się nie zadaje. W sumie niewiele głupsze byłoby gdyby sam Robin się zgłosił do szeryfa i oddał w jego ręce przekonany, że widocznie cierpi na rozdwojenie jaźni i napada na okoliczne wioski kiedy akurat druga osobowość przjmuje nad nim kontrolę.
Ten odcinek fabularnie leży i kwiczy. Wyjasnienia dakleko szukać nie trzeba, jest na począku, wystarczy spojrzeć kto go napisał... Carpenter? Oczywiście, że nie. Horowitz? Nawet on by tak nisko nie upadł. Nie pamiętam nazwisk ludzi którzy sprawili, że ten odcinek jest jak wrzód na zdrowym ciele i prawde mówiąc nie chcę pamiętać. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:06, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Truflo tylko pytanie czy marion umiera?-przypomnijmy sobie;Marion mowi do Robina 'wyciagnij strzale',wtedy Robin przywoluje mysliwego,ktory wypowiada "zaklecie",potem Robin zabiera sie do wyciagniecia strzaly ale Marion jeszcze zyje to widac,po wyciagnieciu strzaly pada na jego ramie i pytanie czy mdleje czy umiera?.Tak czy siak wydaje mi sie ze chodzilo o pokazanie mocy srebrnej strzaly lub samego Herna,ewentualnie miala to byc nauczka dla Robina.........ze byl glupi(w tym odcinku).A ogolnie za pewna wpadke uwazam nierozwiniecie postaci Martina ktory jest takim cichym wspolnikiem bandy,przewinal sie przez kilka odcinkow min w "blaznie",po czym zniknal. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:28, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Co do The Betrayal - jest cały osobny wątek napieprzania na ten odcinek:P
Faktycznie sie kupy wszystko nie trzyma..
gieferg:
Cytat: | UWAGA szeryf i król uwierzyli, że Marion dała się nabrać na ich podstęp (dają się jej wciągnąc w pułapkę). Co im się stało? Zgłupli do reszty? |
Ile było takich odcinków, gdzie szeryf sie nabierał...na tym polegał serial:P
I chyba wszystkie historie o Robinie...
Równie dobrze mozemy spytać czemu szeryf nie rozpoznał Robina w brodzie z waty
gregor.80:
Cytat: | Truflo tylko pytanie czy marion umiera? |
Wiesz - jestem po 4 godz snu i nie pamietam dokladnie odcinka...chyba masz racje ze to nie bylo wprost pokazane...
gregor.80:
Cytat: | A ogolnie za pewna wpadke uwazam nierozwiniecie postaci Martina ktory jest takim cichym wspolnikiem bandy,przewinal sie przez kilka odcinkow min w "blaznie",po czym zniknal. |
A to fakt...Martin to taki wypelniacz bandowy:P |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:16, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ot Martin miał pecha;)Sam Carpenter stwierdził ,ze poprostu zapomniał o nim zabierając sie za pisanie sezonu 2. Z mojego punktu widzenia Martin byl tak malo charakterystyczna postacia ,ze tylko maniacy Robina wiedza o jego istnieniu;).Ja ogladajac serial po raz pierwszy majac te 6 lat na karku Martina wcale nie zauważałem jakie bylo zdziwienie moje gdy kilka lat pozniej zobaczylem jakiegos "nowego" goscia w bandzie ba nawet 2 w pilotowym odcinku .
Z wpadek technicznych dzisiaj obczajałem pociag pedzacy miedzy drzewami w "Najwiekszym wrogu" |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:21, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Przyznam ze i ja nie pamietam innych czlonków bandy, prócz tych co wiemy ze musza byc
Tez przeżyłam zdziwienie, ze tacy w ogóle byli...ale coż - zostali sprzątnięci
Cichy:
Cytat: | Z wpadek technicznych dzisiaj obczajałem pociag pedzacy miedzy drzewami w "Najwiekszym wrogu" |
Ależeś spostrzegawczy...ja tam sie zawsze wczuwam w fabułe...
Szkoda, ze Robin nie zauważył pociągu- mógłby wsiąśc do niego i uciec szeryfowi |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:29, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Cytat: | Co do The Betrayal - jest cały osobny wątek napieprzania na ten odcinek:P
|
po 1 - wiem, sam go założyłem
po 2 - niestety po paru postach zrobił się w nim totalny offtop
Cytat: | Ile było takich odcinków, gdzie szeryf sie nabierał... |
Nie w taki sposób.
Cytat: | Równie dobrze mozemy spytać czemu szeryf nie rozpoznał Robina w brodzie z waty |
Ależ rozpoznał
Cytat: | Martina wcale nie zauważałem jakie bylo zdziwienie moje gdy kilka lat pozniej zobaczylem jakiegos "nowego" goscia w bandzie ba nawet 2 w pilotowym odcinku |
Martin nie występuje w pilotowym odcinku, pierwszy raz się pojawia wraz z Jamesem (który zginie odcinek później) w "Wiedźmie z Elsdon" a ostatni w "Królewskim Błaźnie". W pilotowym odcinku mamy za to dwóch innych gości, którzy pod koniec giną, jeden to Dickon, a drugi nie pamiętam (może Tomasz?).
Z wpadek technicznych - w ktorymś z odcinków sezonu 3, bodajże Power of Albion jest scena gdzie Will i Nasir skaczą na żołnierzy i widac wyraxnie że to nie Ray i Mark |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:42, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Chodzi ci o scene kiedy banici walcza w wiosce,za plecami robina cos widac ja do tej pory uwazalem ze to zolnierze biegna za drzewami na pomoc szeryfowi. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:44, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
gieferg:
Cytat: | Cytat:
Co do The Betrayal - jest cały osobny wątek napieprzania na ten odcinek:P
po 1 - wiem, sam go założyłem
po 2 - niestety po paru postach zrobił się w nim totalny offtop |
Moze sie juz wynapieprzało
Cytat: | Cytat:
Ile było takich odcinków, gdzie szeryf sie nabierał...
Nie w taki sposób.
Cytat:
Równie dobrze mozemy spytać czemu szeryf nie rozpoznał Robina w brodzie z waty
Ależ rozpoznał
|
Nie w ten to w inny spsób - ale nie raz jakbyśmy sie zastanawiali na logika w odcinkach to ciezko by bylo...
Owszem rozpoznał na końcu a przez cały odcinek sie zastanawiał jakby od razu nie można bylo podejsc i zedrzeć brody
Cytat: | Martin nie występuje w pilotowym odcinku, pierwszy raz się pojawia wraz z Jamesem (który zginie odcinek później) w "Wiedźmie z Elsdon" a ostatni w "Królewskim Błaźnie". W pilotowym odcinku mamy za to dwóch innych gości, którzy pod koniec giną, jeden to Dickon, a drugi nie pamiętam (może Tomasz?). |
Wiemy wiemy ja potraktowalam wypowiedź Cichego jako skót myślowy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:50, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Cytat: | Nie w ten to w inny spsób - ale nie raz jakbyśmy sie zastanawiali na logika w odcinkach to ciezko by bylo...
|
Owszem, ale Betrayal to szczyt szczytów, jedyny odcinek, w którym po prostu nie potrafię przymknąc na to oka i to raczej nie jest przypadek, że to jedyny odcinek ktorego nie pisał ani Carpenter ani Horowitz.
Cytat: | Owszem rozpoznał na końcu a przez cały odcinek |
To też skrót myślowy? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|