|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:12, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
bo ja zawsze zobaczę coś czego nie powinnam
taka ma natura
Ostatnio zmieniony przez Kacha739 dnia Nie 12:47, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:36, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
|
no to jeszcze dodam, że w "Synie Herna" w trakcie bijatyki Roberta z Willem widać protektory Roberta. Willa też ale strasznie niewyraźnie |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:51, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
|
Kacha739 napisał: | no to jeszcze dodam, że w "Synie Herna" w trakcie bijatyki Roberta z Willem widać protektory Roberta. Willa też ale strasznie niewyraźnie |
No proszę, mamy na forum specjalistkę od wykrywania protektorów Będę pamiętał i zwrócę uwagę przy najbliższym oglądaniu
Ostatnio zmieniony przez Hound of Lucifer dnia Czw 12:51, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:03, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
|
jeszcze został mi Tuck, Marion, Nasir, Guy no i Szheriff i czarny Robin (ale jak odzyskam swoje płyty). To, że Tuck miał protektory to wiem na pewno bo widać to w scenach nieudanych ale w serialu jeszcze nie dojrzałam |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:22, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
|
Moc Albionu, ok 40 minuty - skok Willa i Nazira na żołnierzy Szeryfa.
Wyraźnie widać twarz kaskadera udającego Nazira. Kaskader Willowy z twarzy niewidoczny ale ma burzę loków na głowie, podczas gdy Will...jest krótko ścięty |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:40, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
|
mamoń napisał: | Moc Albionu, ok 40 minuty - skok Willa i Nazira na żołnierzy Szeryfa.
Wyraźnie widać twarz kaskadera udającego Nazira. Kaskader Willowy z twarzy niewidoczny ale ma burzę loków na głowie, podczas gdy Will...jest krótko ścięty |
Brawo, kolejna wpadka, której nie uwzględniono tutaj: [link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:23, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
|
ogólnie to raczej jestem słaby w wyłapywaniu wpadek, więc ta naprawdę jest spora, skoro zauważyłem
Tak BTW w księciu złodziei w pewnym momencie chyba widać nogawkę jeansową, ale mogę się mylić |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:40, 06 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
|
mamoń napisał: | ogólnie to raczej jestem słaby w wyłapywaniu wpadek, |
z tego wynika, że ja mam lepszy wzrok a ty słuch |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:14, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
Ostatnie sceny pierwszej części Czarownika. Banici pokonali wszystkich żołnierzy. Gisburne krzyczy, by się pokazali i z kniei wypada Robin, Will, John i ... Much, który w tym samym czasie miał eskortować Marion. Rozdwoił się? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:16, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
Airami napisał: | Ostatnie sceny pierwszej części Czarownika. Banici pokonali wszystkich żołnierzy. Gisburne krzyczy, by się pokazali i z kniei wypada Robin, Will, John i ... Much, który w tym samym czasie miał eskortować Marion. Rozdwoił się? |
Nie zwróciłem uwagi, muszę się przyjrzeć Natomiast ewidentnie Much w odcinku "Adam Bell" bawi się w Sherwood z bratankiem Szeryfa w tym samym czasie, gdy siedzi w więzieniu w Nottingham. Cóż, widocznie ten typ tak ma |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:52, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
Przeleciałam szybko wzrokiem po wypowiedziach wątku, ale jako, że wzrok mam nie najmłodszy, to mogłam nie wypatrzeć tego, czego szukałam.
"Rutterkin" - Scena z Edgarem i Królem Janem. Janek mówi coś tam coś tam, po czym oddala się na drugi plan i pochyla nad stołem. Nikt już nic nie mówi, bo scena się kończy i za chwilę następuje kolejna. Ale zanim to następuje, Edgar kieruje wzrok prosto W KAMERĘ! po czym uśmiecha się półgębkiem do widza. Widać to wyraźnie, gdyż wspomniany Edgar znajduje się na pierwszym planie.
I jedna wpadka scenariuszowa:
"The Batrayal" - Na końcu Robin mówi do Marion "Ta suknia pasuje Ci do koloru oczu", a ona odpowiada coś w stylu "Król też to zauważył". Tyle, że suknię to ma niebieską, a oczy piwne (teraz się wymądrzam, ale samej mi się wcześniej wydawało, że w ogóle to ma zielone).
Jeszcze zawsze zastanawiało mnie to, jakiem cudem w "Czasie Wilka" modlący się mnisi wiedzą, kiedy jest godzina 3:00 a kiedy 5:00. Z tego, co się doczytałam, to przed rokiem 1300 były w użytkowaniu jedynie zegary na wodę. Nie znalazłam wystarczających informacji o tym, na jakich zasadach owe zegary działały. Ale niech im tam będzie... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:46, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
W odcinku o Czarownicy z Elsdon wszyscy najwyraźniej przemieścili się w czasie Szeryf pokazuje Jennet list ułaskawiający (ten, który powoli zbliża do świecy, udając, ze chce go spalić). Na dole widnieje data, bodajże 10 maja 1308 (dawno nie oglądałam tego odcinka, więc mogłam się nieco pomylić, ale z pewnością przenieśli się z wieku XII do XIV). Co ciekawe, odcinek "Robin Hood i Czarownik" kończy się dnia 1 maja, zakładam więc, że odcinek "Czarownica z Elsdon", którego akcja również toczy się w maju, musi dziać się jednak rok później, biorąc pod uwagę fakt, że Marion narzeka, że nie pozwalają jej się włączyć do walki, a przecież Robin nauczył ją strzelać i może pokonać każdego. W tydzień by chyba nie nabrała takiej wprawy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:19, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
Też zwróciłem na to uwagę przy okazji "Wiedźmy z Elsdon". Nie widzę jednak, by na tym dokumencie widniał rok 1308, za to napisane jest jak byk, że Jennet ułaskawia się z dniem 10 maja. Twórcy serialu z tą 9-dniową przerwą między odcinkami ewidentnie przegięli. Jak na moje to mogło upłynąć jakieś parę miesięcy, w każdym razie tyle, ile trzeba na nauczenie młodej szlachcianki strzelania z łuku Mam jednak wytłumaczenie dla tej wpadki. Akcja istotnie nie dzieje się w maju 1095 r. tylko parę miesięcy później, a akt łaski to miała być od początku jedna wielka ściema i de Rainault wpisał dowolną bzdurę, wiedząc, że Jennet i tak nie umie czytać i że tak czy siak zawiśnie (spłonie na stosie) ku uciesze Gisburna.
Tak w ogóle to "podróże w czasie" to nagminne wpadki w serialu. Przykładowo - "Największy wróg". Robin ginie na tle zachodzącego słońca. Wnioskuję, że za chwilę powinien nastąpić wieczór, a tymczasem widzimy scenę w środku dnia z zapłakaną Marion i Muchem oraz szeryfa powracającego tryumfalnie do Wickham, który narzeka na odciski od siodła. Podróżował całą noc, czy to czerwone niebo to tylko taki efekt? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 2:08, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
Szymon napisał: | Mam jednak wytłumaczenie dla tej wpadki. Akcja istotnie nie dzieje się w maju 1095 r. tylko parę miesięcy później, a akt łaski to miała być od początku jedna wielka ściema i de Rainault wpisał dowolną bzdurę, wiedząc, że Jennet i tak nie umie czytać i że tak czy siak zawiśnie (spłonie na stosie) ku uciesze Gisburna. |
Podoba mi się Twoje wytłumaczenie n_n
To jednak nie Jennet miała spłonąć, tylko jej mąż Thomas ku nie-uciesze małżonki.
Szymon napisał: | Przykładowo - "Największy wróg". Robin ginie na tle zachodzącego słońca. Wnioskuję, że za chwilę powinien nastąpić wieczór, a tymczasem widzimy scenę w środku dnia z zapłakaną Marion i Muchem oraz szeryfa powracającego tryumfalnie do Wickham, który narzeka na odciski od siodła. Podróżował całą noc, czy to czerwone niebo to tylko taki efekt? |
Niebo raczej nie czerwienieje ot tak w środku dnia. Tego bloopera też nie widzę na [link widoczny dla zalogowanych], a istotnie wydaje się oczywisty. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 6:24, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
Szymon napisał: | Akcja istotnie nie dzieje się w maju 1095 r. tylko parę miesięcy później, a akt łaski to miała być od początku jedna wielka ściema i de Rainault wpisał dowolną bzdurę, wiedząc, że Jennet i tak nie umie czytać i że tak czy siak zawiśnie (spłonie na stosie) ku uciesze Gisburna. |
Oops! Miało być oczywiście "w maju 1195 r." ! Co za wpadka
A co do Jennet to chyba miała zginąć wraz z mężem. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:37, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
Szymon napisał: | Nie widzę jednak, by na tym dokumencie widniał rok 1308 |
Robinofsherwood.org podaje wręcz:
10 May, Janet of Elsdon is pardoned (date on the pardon, but the year there says '1206'!!).
A więc na dokumencie wpisał jednak 1206, co podobno widać, być może w wersji bardziej cyfrowo odpicowanej
Szymon napisał: | Oops! Miało być oczywiście "w maju 1195 r." ! Co za wpadka |
Oui ^^
Szymon napisał: | A co do Jennet to chyba miała zginąć wraz z mężem. |
Nie wiemy, co chodziło po głowie mości de Rainault. Ale przypuszczam, że tak czy inaczej spodziewał się, że Jennet zmięknie patrząc na męki Tohomasa.
Hanging is a comparatively painless death. I am sure we could devise something far more imaginative for Thomas. Something I could make you watch... for hours... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:15, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
vesilene napisał: | Robinofsherwood.org podaje wręcz:
10 May, Janet of Elsdon is pardoned (date on the pardon, but the year there says '1206'!!).
A więc na dokumencie wpisał jednak 1206, co podobno widać, być może w wersji bardziej cyfrowo odpicowanej |
To ja chyba jestem ślepy, bo tego 1206 r. tam nie widzę. Może data ta pada w kontekście tego drugiego aktu łaski, który przywozi Robin z Nottingham w końcówce? Ale też chyba nie... Fajnie by było, gdyby ktoś zamieścił odpowiednie ujęcie tego dokumentu na forum.
vesilene napisał: | Nie wiemy, co chodziło po głowie mości de Rainault. Ale przypuszczam, że tak czy inaczej spodziewał się, że Jennet zmięknie patrząc na męki Thomasa.
Hanging is a comparatively painless death. I am sure we could devise something far more imaginative for Thomas. Something I could make you watch... for hours... |
Chodziło mi raczej o późniejszą rozmowę z Gisburnem, w której szeryf uspokaja Sir Guya, że i tak ostatecznie zobaczy konającą Jennet:
"What a worrier you are, Gisburne! You must learn patience if you're ever to take service with me. And tact - you're very short on tact". |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:58, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
Szymon napisał: | To ja chyba jestem ślepy, bo tego 1206 r. tam nie widzę. Może data ta pada w kontekście tego drugiego aktu łaski, który przywozi Robin z Nottingham w końcówce? Ale też chyba nie... Fajnie by było, gdyby ktoś zamieścił odpowiednie ujęcie tego dokumentu na forum. |
To bardzo dobrze, że nie widzisz czegoś, czego w rzeczywistości nie ma ^^
(ależ on bazgrze)
Na innych ujęciach nie ma opcji, żeby w ogóle stwierdzić obecność jakiejkolwiek treści, a co dopiero daty. Listu, który przywozi Robin, też nie możemy zobaczyć. Myślę jednak, że być może istniało kiedyś w serialu jakieś później wycięte ujęcie czy coś? No bo chyba oficjalna strona fanowska nie wzięła tej wiadomości z powietrza.
Przy okazji - czyniąc ową fotkę odkryłam kolejny blooper. Na końcu odcinka Tuck trzymając w rękach omawiany przez nas dokument przypomina sobie nagle o biednym Gisburnie (który zapewne nauczył się już oddychać skrzelami). Z dokumentem w ręku wybiega ze sceny z banitami, aby pojawić się w scenie z Gisburnem - BEZ dokumentu. Nie trzyma go już w ręku, ani za pazuchą.
Jaką masz wersję, Szymonie? Moja wersja jest z polskim lektorem, ale muszę się przyznać, że z przyczyn pewnych potrzeb związanych z dźwiękiem w serialu zmuszona byłam do postarania się o wersję upatrzoną w oryginalny audio track. Obecnie w fazie pobierania, że tak to ujmę Ale być może okaże się, że zawiera ona jakieś nieodkryte skarby w stylu niewłaściwej daty ułaskawienia na przykład.
Szymon napisał: | Chodziło mi raczej o późniejszą rozmowę z Gisburnem, w której szeryf uspokaja Sir Guya, że i tak ostatecznie zobaczy konającą Jennet:
"What a worrier you are, Gisburne! You must learn patience if you're ever to take service with me. And tact - you're very short on tact". |
Ja to zrozumiałam tak, że Gisburne obawiał się, że Jennet zdradzi szeryfa i nie powróci z lasu. Ale nie pamiętam za dobrze wszystkich wypowiedzi, które padły w tej scenie. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:19, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
|
No i wszystko jasne Dzięki, Vesilene, takich rzeczy na forum nam trzeba
vesilene napisał: | Przy okazji - czyniąc ową fotkę odkryłam kolejny blooper. Na końcu odcinka Tuck trzymając w rękach omawiany przez nas dokument przypomina sobie nagle o biednym Gisburnie (który zapewne nauczył się już oddychać skrzelami). Z dokumentem w ręku wybiega ze sceny z banitami, aby pojawić się w scenie z Gisburnem - BEZ dokumentu. Nie trzyma go już w ręku, ani za pazuchą.
Jaką masz wersję, Szymonie? Moja wersja jest z polskim lektorem, ale muszę się przyznać, że z przyczyn pewnych potrzeb związanych z dźwiękiem w serialu zmuszona byłam do postarania się o wersję upatrzoną w oryginalny audio track. Obecnie w fazie pobierania, że tak to ujmę Ale być może okaże się, że zawiera ona jakieś nieodkryte skarby w stylu niewłaściwej daty ułaskawienia na przykład. |
No Tuck pewnie po drodze upuścił ów papierek, żeby mieć obie ręce wolne do ratowania Gisburna. Tak to sobie tłumaczę
A co do mojej wersji, to jest ona bez lektora, z napisami, i też nigdzie ta data nie pada. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|