Spotkanie miłośników Robin of Sherwood

karii

Serial po dzień dzisiejszy cieszy się sporym zainteresowaniem i rozgłosem.Fanów i miłosników wciąż przybywa o czym świadczą wszelkie fora internetowe czy wszelkiego rodzaju strony itp.Ten niezwykły i ponadczasowy serial pozostał w świadomości wielu z nas.Planuje zrobić spotkanie w przyszłym roku w jakimś odmiennym miejscu oczywiście spokrewnionym z miejscówką serialową.Odbywało by się to w jakiś weekend latem.Jednak wiele zależy od was czy wogole ktoś był by skłonny i reflektował na takie spotkanie?
Wszelkie sugestie mile widziane.

Prosze by zainteresowane osoby podeszły do sprawy na poważnie.Jest to do zrobienia lecz wiele zależy od nas samych.Spotkanie jest bardzo prawdopodobne,wszystko ustalimy razem.
p.s
Do administratora:
Niestety nie wiedziałem w jaki dział ten temat zamieścić więc prosze o wyrozumiałość.

Nick_T · Wysłany: Pią 21:40, 29 Wrz 2006 Temat postu:

Witaj Karii!

Takie spotkania odbywają się od dwóch lat, tak jak napisałeś, w jeden z wakacyjnych weekendów :-)

Organizacją zajmuje się (zajmował się do tej pory) jeden z grupowiczów z listy [link widoczny dla zalogowanych] a skrótowe fotorelacje można zobaczyć (tak tak, znów będzie _ten_ link... ;-) pod [link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszamy! :-)

May morning · Wysłany: Pią 23:21, 29 Wrz 2006 Temat postu:

No no, kto wie - może za rok, jak czas pojawi to się zjawię Wink

karii · Wysłany: Nie 0:59, 01 Paź 2006 Temat postu:

karii · Wysłany: Nie 1:03, 01 Paź 2006 Temat postu:

May morning · Wysłany: Nie 1:05, 01 Paź 2006 Temat postu:

Hehehe

Nie ukrywam, że bardzo chcę. Bo od jakiegoś czasu jeżdże na festyny hsitoryczne i to jest ekstra sprawa. Jedynym problemem może być termin, bo jako, że studiuję archeologię - po każdym roku na miesiąc wybywam na wykopaliska no i wtedy jestem uziemiona Smile

Nick_T · Wysłany: Nie 16:37, 01 Paź 2006 Temat postu:

[quote] jaki jest sens tworzyć podział....[/quote]
A ktoś tworzy? :-)

[quote] przecież wszyscy jesteśmy z Sherwood...[/quote]
Nope. Niektórzy są z Nottingham (ukłony, Biorg) albo z zamku de Bellemme (niech Azazel będzie z Tobą, Inferno 666 ;-))

Tak czy inaczej, jutro ok. 17 spotykamy sie na strzelnicy przy Moście Siekierkowskim z łukami i strzałami - albo bez - wszyscy mile widziani :-)

Jakby co, służę dokładniejszymi namiarami.

Jana · Wysłany: Pon 15:26, 02 Paź 2006 Temat postu:

Nie wiedziałam, ze ten serial cieszy sie aż taką popularnością.

Warto sie spotkać i pobawic w średniowiecze Very Happy

Nick_T · Wysłany: Pon 22:21, 02 Paź 2006 Temat postu:

Coś słabo z tą chęcią spotykania - nie tylko nikt z Was się nie pojawił, ale nawet nikt nie odpowiedział... Jak to rozumieć? Jak to było z tymi podziałami?

Było mokro i ciemno, złapała nas burza, a komary gryzły jak szalone. Większość czasu strzelałem z gołych palców bo zgubiłem "skórkę" (okazało się, że była w kieszeni...) i nie wpłynęło to dobrze na celność... A jednak warto było. Choćby po to, żeby postrzelać sobie w lejącym deszczu. Fajne uczucie, powinniście tego spróbować!

Jakość fotek marna, ale warunki były ciężkie, a za aparat służyła komórka.
[link widoczny dla zalogowanych] Galeria: "Strzelnica 2006, 2"

Ailleann · Wysłany: Pon 22:34, 02 Paź 2006 Temat postu:

Myślę, ze spora część z nas chętnie by się pojawiła, gdyby nie to, że mieszkają kilkaset kilometrów od miejsca spotkania Wink

A fotki fajne...<westchnęła Ailleann z lekką zazdrością>

karii · Wysłany: Pon 23:48, 02 Paź 2006 Temat postu:

hehe widzę że z tym podziałem utkiwło Ci w pamięci.....chyba zaczynam rozumieć iddeę obu miejsc....nie miałem nic złego na myśli Nick_T....jedynie miałem wątpliwości.....które zostały w pełni wyjaśnione....
.....Przybęde z miłą chęcią do was....jeszcze nie teraz choćby dlatego że czas zawirował....a jednak mam do was 300km....zapewne zjawie się u was kiedyś....miłe spotkanie....a co do odczuć cóż....można jedynie się domyślać......i pozazdrościć wam......

Swoją drogą....ta fotka mimo jakości jest doskonała....
[link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam i do zobaczenia na którymś z zawodów strzeleckich Wink

...

Nick_T · Wysłany: Wto 9:40, 03 Paź 2006 Temat postu:

Sorry, nie miałem na myśli żadnych "złych" rzeczy. Trochę było mi żal, że tylko nas trzech tak zmokło ;-)
A przecież są w Warszawie jeszcze inni łucznicy z "wesołej kompanii"...

Oczywiście, zdaję sobie sprawę, jak ciężko się wyrwać gdzieś dalej - mi ciężko się wyrwać nawet gdzieś całkiem "bliżej"... Praca, dom, dzieci...
Mam nadzieję, że latem uda się zorganizować kolejne spotkanie i wtedy zobaczymy się w większym gronie :-)

[quote]Swoją drogą....ta fotka mimo jakości jest doskonała....
[link widoczny dla zalogowanych] [/quote]
Dzięki :-) powtórzę Ansuzowi, to on jest autorem. Za drugim razem udało mu się mnie złapać zanim strzeliłem ;-)