|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Który Robin Hood był lepszy? |
Robin z Loxley ("Czarny" Robin) |
|
100% |
[ 9 ] |
Robert z Huntingdon ("Biały" Robin) |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 9 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 13 Lis 2016
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:18, 11 Paź 2017 Temat postu: Który Robin Hood był lepszy? |
|
|
|
Nadszedł czas na porównanie postaci "Czarnego" i "Białego" Robina. Jakie wyróżniały ich cechy, zdolności i umiejętności? Który z nich i dlaczego Waszym zdaniem był lepszy? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 25 Mar 2017
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Police Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:13, 11 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
|
Zagłosowałem na Czarnego Robina, w gruncie rzeczy nie ma jakiś tam dużych różnic.
I i II SERIA miały lepszy klimat od III serii. Myśle, że Czarny Robin był bardziej prawdziwy, natomiast Biały czasami może był trochę sztuczny. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:37, 11 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
|
Kiedyś już była o tym dyskusja, więc krótko moje zdanie - Czarny był dość wyraźnie lepszy od Białego. I i II seria są nieco lepsze od III. Ale absolutnie nie jest tak, że skreślam III serię, jak to czynią niektórzy. Ma ona po prostu trochę gorsze scenariusze. Paradoksalnie Robin nie jest dla mnie w tym serialu najważniejszy. Wolę postacie Nasira, Willa i Johna. Kocham klimat, zamki, wioski, przyrodę... Dlatego przewaga Praeda nad Connerym ma dla mnie niewielkie znaczenie. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:17, 13 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
|
Co do scenariuszy, to trochę bym polemizował. W I i II serii, nie licząc Czarownika, Mieczy Waylanda i Największego Wroga, pozostałe scenariusze szału nie robią. W III serii natomiast dobry scenariusz jest do Syna Herne'a, Szeryfa Nottingham, Adama Bella, Czasu Wilka. Jak dla mnie po równo.
A co do Robinów, lubię obu. Czarny był bardziej poważny, a w odcinkach, w których się pojawił, był niepowtarzalny klimat. Natomiast odcinki z Białym są bardziej komiczne i to też mi się podoba. Dlatego trudno jest wskazać, który Robin lepszy. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:06, 13 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
|
Dla mnie sprawa jest również jasna - Czarny Robin nie ma sobie równych (nie należę do tych, którzy skreślają Białego - lubię obu).
Czarny jako aktor, a zatem Praed, jest w mojej opinii dużo lepszy niż Connery. Jest stworzony do tej roli i czuje się na planie dobrze, to widać i tak też o nim mówili sami twórcy. W grze Connery'ego wyczuwa się cały czas jakąś niepewność (i nie chodzi mi tu o niepewność w stosunku do tego czy zostanie przyjęty przez ekipę poprzednika, czy nie), aż do ostatniego odcinka. Uczył się aktorstwa młodzieniec
Jako postać, Czarny również jest wyżej. Był dla mnie bardziej wiarygodny, budował w końcu od początku bardzo poważną postawę. I choć czarna seria nie ocieka tak bardzo magią jak biała, to jednak więcej w niej było pewnej tajemnicy, którą według mnie budowała sama osoba Robina. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 13 Lis 2016
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:49, 13 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
|
Elfica czy ja wiem czy tak sezony 1 i 2 nie ociekają magią jak 3. Pojawia się magia Azaela (Hermesa) i jej przedstawiciele baron de Belleme i Lilith oraz magia kabalistyczna w odcinku "Dzieci Izraela". Dodatkowo mamy alchemię Herna w odcinku "Wiedźma z Elsdon". Magii jest tylko nieco mniej niż w sezonie 3. Tam praktykuje ją gł. Gulnar. Pojawia się magia celtycka w odcinku "Dziedzictwo". Hern nie ingeruje. Odnoszę nawet wrażenie, że magia Fenrisa powoduje utratę jego mocy...
No dobrze Michael Praed grał lepiej niż Jason Connery, a jak oceniacie samych bohaterów - Robina z Loxley i Roberta z Huntingdon? Chodzi mi o ich porównanie. Który z nich był lepszym przywódcą? Który lepiej dowodził bandą? Który z nich był lepszym wojownikiem?
Ostatnio zmieniony przez Nasir dnia Pią 12:50, 13 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Gru 2022
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: JELENIA GÓRA Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:56, 13 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
|
Obydwaj byli świetni. Była za moich szczenięcych lat legenda "czarnego", że lepszy. Ale prawda jest też taka, że "czarny" Robin był też bardziej "opatrzony". Poza pierwszą emisją w latach 80tych były jeszcze emisje pierwszych dwóch sezonów w zimowe ferie. Serię z Connerym powtórzono po raz pierwszy dopiero w stacji RTL 7 jak byłem w liceum. Wcześniej jak ktoś miał kablówkę można było na Sky One w oryginale ją zobaczyć bodaj raz. To w ogóle świetny pomysł na to, że człowiek w kapturze to pewna funkcja i na połączenie dwóch wersji legend i ballad o Robin Hoodzie. Były wszak ballady, gdzie Robin Hood był Robinem z Locklsey, a były gdzie Robert Fitzooth Earl Huntingdon. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|