|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak oceniacie zdolności dowódcze Guya z Gisbourne? (w skali od 0 do 10 gwiazdek) |
Zero |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2-3 |
|
0% |
[ 0 ] |
4 |
|
33% |
[ 1 ] |
5 |
|
33% |
[ 1 ] |
6 |
|
33% |
[ 1 ] |
7 |
|
0% |
[ 0 ] |
8 |
|
0% |
[ 0 ] |
9 |
|
0% |
[ 0 ] |
10 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 3 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 13 Lis 2016
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:53, 14 Paź 2017 Temat postu: Guy z Gisbourne jako dowódca zbrojnych z Nottingham |
|
|
|
Jak oceniacie Guya z Gisbourne jako dowódcę zbrojnych z Nottingham? Jak sobie radził w starciach z banitami? Ponosił ciągłe porażki czy czasami zwyciężał? Miewał dobre czy złe pomysły? Jak oceniacie jego plany wojenne? Uczył się czegoś na swoich porażkach czy wręcz przeciwnie?
Ostatnio zmieniony przez Nasir dnia Pon 4:56, 16 Paź 2017, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 25 Mar 2017
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Police Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:31, 16 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
|
Zaglosowalem na skale nr 4.
Jego dobre pomysly to takie :
- zatrudnienie prawdziwych najemnikow ( zabojcow ) do zabicia Robina i jego ludzi. To byli prawdziwi zolnierze z odpowiednia bronia.
- spostrzegawczy - jako pierwszy domyslal sie ze Robert z Huntington to Robin Hood
Guy okazywal tez cechy wrazliwe - podobala mu sie ta zydowka z ktora chcial ulozyc sobie zycie
wczesniej ocalajac jej zycie i dzieciom oraz ojcu. Chcial uciec od szeryfa bo mial dosyc ponizania.
Nie udalo mu sie jednak zabic Robina ani nikogo z jego ludzi z tej szostki wiec raczej ponosil wiecej porazek. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 13 Lis 2016
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:55, 16 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
|
Ode mnie Gisbourne o dziwo dostał 6 gwiazdek. Na początku dałbym mu 0 lub 1. Wraz z kolejnymi odcinkami i postępującą akcją w serialu zdobywał doświadczenie i uczył się czegoś na swoich błędach.
Zgodzę się z Tobą w kwestii tych jego dwóch dobrych pomysłów i spostrzeżeń. Nadmienię jednak, że było ich więcej jak się sądzi... W odcinku "Pan drzew" nie pozwolił, aby najemnicy z Brabancji pod komendą Bertranda de Nivelle wpadli w "bezkrwawą" zasadzkę zastawioną przez Robina z Loxley i jego ludzi. Pokazał, że czegoś się nauczył. Nie był już taką "gorącą głową". Nie dał się nabrać na fortel Robina z pozorowaną ucieczką. Nawet sam Loxley przyznał: "Zdaje się Gisbourne nauczył się myśleć". Mały John dodał nawet: "Staje się niebezpieczny". W odcinku "Dzieci z Izraela" wspólnie z kapitanem z garnizonu Nottingham z powodzeniem dowodził zbrojnymi w czasie akcji przeprowadzania pogromów żydowskich w Nottingham. Po walce z Loxleyem w Sherwood widać było, że się czegoś nauczył w zakresie szermierki. Czarny Robin to skomentował jednym zdaniem: "Ćwiczyłeś Gisbourne". Jak dla mnie pojedynek był nierozstrzygnięty. Robin i Guy walczyli na równi, chociaż widać było że Loxley go lekceważył i chciał sobie z nim "powalczyć" dla przyjemności. Jego przewaga fizyczna i w kunszcie szermierczym nad Gisbournem była widoczna gołym okiem. Gisbourne parował ataki Loxleya, ale z wielkim trudem. Zanim pojedynek wyłonił zwycięzcę Will Szkarłatny i Nasir zaszli go od tyłu i zmusili do jedynego rozsądnego wyjścia z sytuacji, czyli poddania się. No, ale przynajmniej w walce z samym Loxleyem zremisował. Fakt trochę to naciągane, bo pewnie gdyby Will i Nasir się nie wtrącili to zapewne by przegrał. Na plus liczę mu jeszcze postawę w odcinku "Największy wróg". Mimo przegranej ładnie się bił z Małym Johnem w czasie potyczki w wiosce Wickham. Związał go walką na tyle długo, że reszta zbrojnych szeryfa zdołała otoczyć jego i Willa Szkarłatnego. W odcinku "Moc Albionu" Guy pokonał w pojedynku na miecze Roberta z Huntingdon. Gdyby nie moc Albionu, który odmówił zabicia Roberta ten niechybnie zginąłby z ręki Guya. Kolejny odcinek pokazujący progres Gisbourne'a w nauce szermierki. W odcinku "Szeryf z Nottingham" mamy z kolei pokazane jak Guy dostarcza informacji nowemu szeryfowi Nottingham, Philipowi Markowi odnośnie wsi najbardziej ze wszystkich sprzyjającej buntownikom (jak określa się banitów z bandy Białego Robina), a mianowicie Wickham. Szybka interwencja z zaskoczenia Guya z Sarakiem kończy się sukcesem. Udaje się mu pochwycić 6 osób z wioski jako zakładników, zastraszyć i zaszantażować resztę, aby wydali Robina i jego ludzi. Pod koniec odcinka Guy wykazał się spostrzegawczością i przezornością zorientowawszy się co do istnienia podziemnego tunelu prowadzącego do zamku w Nottingham i wtargnięcia do niego banitów, dzięki czemu udaje się schwytać Białego Robina i jego bandę.
Ostatnio zmieniony przez Nasir dnia Pon 16:02, 16 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|