|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 25 Mar 2017
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Police Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:06, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
|
Brakowalo przede wszystkim zakonczenia watkow glownych bohaterow (tych dobrych i zlych ) ktore powinny byc w IV serii. Marion idzie do klasztoru, banici zostaja w lesie, co z szeryfem,
no i co dalej..... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 13 Lis 2016
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:40, 01 Paź 2017 Temat postu: Czego brakowało w RoS? |
|
|
|
Tak z innej beczki. Podzielcie się swoimi opiniami czego Wam brakowało w "Robinie z Sherwood"? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 13 Lis 2016
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:47, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
|
Według mnie brakowało zdecydowanie krwi. Chociaż realizm militarny w serialu, w tym ubiór i uzbrojenie oceniam bardzo wysoko. Tak to prawda, że wątki nie zostały dokończone. Brakowało mi ożywienia "Czarnego" Robina, dla mnie najważniejszej postaci RoS. Czego jeszcze brakowało? Skoro był król Artur to powinien się pojawić wątek Merlina. Powinien pojawić się motyw walk drużyny Robin Hooda z innymi grupami banitów. Adam Bell nie wyczerpał tego tematu. "Wisienką na torcie" byłoby dla mnie ukazanie jakiejś intrygi politycznej z udziałem Białego Robina, jego ludzi i posłów francuskiego władcy Filipa Augusta wysłanych na dwór królewski w Londynie oraz udziału drużyny Robina w wojnie angielsko-francuskiej (tym razem po stronie Jana bez Ziemi) zakończonej bitwą pod Bouvines w 1214 roku. Powinien pojawić się wątek Wielkiej Karty Swobód wystawionej w 1215 roku, ukorzenia się Jana bez Ziemi przed baronami, tym samym osłabienia jego pozycji w Królestwie Anglii. Miałby w tym swój udział Biały Robin i jego drużyna, wspierający baronów w wojnie z Janem, a potem sygnatariuszy wspomnianego dokumentu. Za mało poruszono kwestię III krucjaty i niewoli austriackiej/niemieckiej Ryszarda I Lwie Serce, tak jakby przeciętnym widzom wątek ten wydawał się dosyć oczywisty. Skoro ożywiono by już Robina z Loxley to nie mogłoby zabraknąć spotkania i współpracy obu Robinów w walce z jakimś arcytrudnym wrogiem, najlepiej ze świata sił nadprzyrodzonych. W moim odczuciu mógłby nim być Rashid ad-Din Sinan („Starzec z gór”), przywódca sekty asasynów, którego wątek dokończyłby nierozwiązaną kwestię renegata-asasyna Nasira z bandy Robin Hooda. Pamiętamy przecież, że w odc. 13 kończącym sezon 2 ("Największy wróg") walczył z dwoma asasynami. Nie wiadomo czemu go zaatakowali ani nawet co robili w Sherwood??? W każdym bądź razie można było pociągnąć ten wątek i wyjaśnić, że zostali wysłani przez "Starca z gór" aby zabić Nasira za zdradę sekty asasynów. Finał serii IV ukoronowałaby walka obu Robinów z Rashidem w twierdzy Alamut w Iranie, mistrzem walki na da miecze i bardzo potężnym czarnym magiem, mentorem barona Simona de Belleme. Dla mnie byłoby to wspaniałe zakończenie sezonu i całego serialu. Twórcy serialu mogli pomyśleć o odcinkach uzupełniających np. do sezonu 1 lub 2, w których Robin z Loxley wspólnie z Nasirem wykonywałby szczególnie trudną misję w jednej z twierdz asasynów - Masjaf w Syrii. Przy okazji pojawiłby się motyw nizaryckiego ogrodu rozkoszy nazwanego "Firdous e Bareen", w którym jakoby adepci asasynów mieli zażywać narkotycznych i seksualnych rozkoszy będących namiastką raju, czekającego ich po udanym zakończeniu ich samobójczych misji. Tyle z mojej strony. Wiem znowu za dużo napisałem i sporo wyrzuciłem twórcą serialu. Mimo to uwielbiam go i myślę, że nie ja jeden.
Ostatnio zmieniony przez Nasir dnia Nie 19:06, 01 Paź 2017, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Moderator
Dołączył: 26 Cze 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nikąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:31, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
|
Sorry, ale dla mnie Robert z Huntingdon był zbyt "mały" żeby cokolwiek zdziałać przy Wielkiej Karcie Swobód. To była sprawa dla baronów a nie dla gołodupca z lasu. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 13 Lis 2016
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:33, 02 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
|
Owain ap Cymru napisał: | Sorry, ale dla mnie Robert z Huntingdon był zbyt "mały" żeby cokolwiek zdziałać przy Wielkiej Karcie Swobód. To była sprawa dla baronów a nie dla gołodupca z lasu. |
Za mały? Hehe. Chyba nie oglądałeś sezonu 3. Ten jak go nazwałeś "gołodupiec z lasu" był synem earla z Huntingdon, czyli hrabiego. Jego ojciec mógł tutaj dużo pomóc. Zobacz, gdzie znajdowały się jego włości i z kim był skoligacony ród Huntingdon (!). Earl David of Huntingdon to postać historyczna żyjąca w tym samym czasie, kiedy rozgrywała się akcja serialu RoS. Był on nie tylko hrabią w Królestwie Anglii, ale i księciem Szkocji. Zapewne dlatego ród Huntingdon nie mógł "cokolwiek zdziałać w przy Wielkiej Karcie Swobód".
Ostatnio zmieniony przez Nasir dnia Pon 9:43, 02 Paź 2017, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|