|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:14, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
|
brunhilda1984 napisał: | TVN7, niegdyś RTL7 emitował serial aż 3 razy w ciągu 3 -4 lat! Niestety. Zważywszy na to, że dzisiejsze filmy przebijają efektami specjalnymi RoS zainteresowanie może być mniejsze...
Proponuję zaopatrzyć się w DVD, bo czekać w Polsce na cokolwiek to prędzej śmierci można się doczekać Pozdrawiam i przepraszam za długi brak odzewu;) |
Wow, super, że nie przepadłaś na zawsze i do nas wróciłaś po tylu miesiącach
A DVD to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów serialu, warto wydać te kilkaset złotych i móc oglądać RoS kiedy tylko ma się ochotę (czyli bez przerwy )
No i żadne efekty specjalne nie wytrzymują konkurencji z klimatem RoS! Teoretycznie teraz, gdy mam serial na DVD nie powinno mnie obchodzić, że RoS dawno nie było w TV, ale szkoda, że nowi ludzie nie mają szansy zakochać się w tym serialu... Prawdopodobnie emisja zwiekszyłaby też zainteresowanie naszym forum, fajnie by było... Nie sadzę jednak, by wysyłanie petycji w tej sprawie miało jakiś sens, ale jak ktoś ma znajomości w którejś ze stacji telewizyjnych to można szepnąć komuś słówko |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:31, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
|
Byłam cały czas:) Po prostu nie miałam weny by coś napisać Ale wracam do formy:D Dla mnie RoS jest nie do przebicia, aczkolwiek lubię fantasy wogóle. Inną sprawą jest to, że idzie nowe pokolenie, które goni za efektami, co często wiąże się z płytką fabułą....
Zawsze staram się zarazić ludzi serialem, efekty są różne. Kocham serial od dziecka i może dlatego tak zapadł mi w pamięć. Podejrzewam, że prawdziwym fanom mania Robinowania zostaje na długo:) |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:07, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
|
Mam do was pytanie do rozkminki! Czy sądzicie iż, gdyby Pread wiedział jaki ten serial odniesie sukces, i jak długo będzie popularny,to czy pojechałby na Broadway, czy został i grał do końca? Często mnie to pytanie nurtuje.... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:47, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
|
TORCIDA_GLIWICE napisał: | Mam do was pytanie do rozkminki! Czy sądzicie iż, gdyby Pread wiedział jaki ten serial odniesie sukces, i jak długo będzie popularny,to czy pojechałby na Broadway, czy został i grał do końca? Często mnie to pytanie nurtuje.... |
Z tego co mi wiadomo, to sam już przyznał w wywiadzie, że oczywiście nie pojechałby. Ale czytałam to tak dawno, że w zasadzie nie jestem do końca pewna, czy istotnie coś takiego czytałam. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:27, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
|
TORCIDA_GLIWICE napisał: | Mam do was pytanie do rozkminki! Czy sądzicie iż, gdyby Pread wiedział jaki ten serial odniesie sukces, i jak długo będzie popularny,to czy pojechałby na Broadway, czy został i grał do końca? Często mnie to pytanie nurtuje.... |
Prawdopodobnie tak. Szczególnie gdyby wiedział jaką klapą skończy się jego przygoda z Broadwayem |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:48, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
|
Lilith napisał: | Ale oni prędzej pozabijaliby się, niż podzielili.
Nią, Albionem, bandą, legendą.
Czarny by, moim zdaniem wygrał w każdej z tych konkurencji - oprócz jednej. |
Wiem, że Lilith pisała to 3 lata temu, ale bardzo mnie interesuje odp. na pytanie - w której konkurencji?
Praed w wywiadzie do wydania DVD "Robina z Sherwood" pokrętnie tłumaczył, że nie żałuje swojej decyzji. Nie wierzę mu.
Chyba lepiej by było, żeby dalszy ciąg nie powstał. Niedomówienia są fajne. Dzięki temu masa fanów serialu może gdybać.
Ciekawy wydaje mi się pomysł z Praedem-duchem. Ale ja myślę, że to wszystko ploty.
Podoba mi się, że Marion zostawiła blondasa. Wcale nie płakałem. Ja myślę, że ona tak naprawdę nie kochała Roberta. Michael to był facet dla niej, a Robert się narzucał, przeżyła fascynację względem niego, przeszło jej, a te tłumaczenie, że nie, bo nie może żyć ze strachem, że go straci i takie tam sratytaty - to była typowa babska gadka, a chodziło o zwykłego kosza. Takie kocham cię, ale nie możemy być razem, bo [tutaj wstaw jakiekolwiek bezsensowne tłumaczenie]. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:42, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
|
Dryden:
Cytat: | Ja myślę, że ona tak naprawdę nie kochała Roberta. Michael to był facet dla niej, a Robert się narzucał, przeżyła fascynację względem niego, przeszło jej, a te tłumaczenie, że nie, bo nie może żyć ze strachem, że go straci i takie tam sratytaty - to była typowa babska gadka, a chodziło o zwykłego kosza. Takie kocham cię, ale nie możemy być razem, bo [tutaj wstaw jakiekolwiek bezsensowne tłumaczenie]. |
A ja myślę, ze kochała, chyba pisałam wcześniej, że kocha się na rózne osoby na rożne sposoby, czy to oznacza, że nie na prawdę a na niby?
Zdarzają się sytuacje, ze się kogoś kocha i nie można być razem - niestety i to nie babskie gadki a po prostu...życie.
Nie kazdy mur można przebić głową, a postępowanie Parysa nie jest słuszne.
Ostatnio zmieniony przez Trufla dnia Czw 11:42, 04 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:01, 04 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
|
Trufla napisał: | Zdarzają się sytuacje, ze się kogoś kocha i nie można być razem - niestety i to nie babskie gadki a po prostu...życie. |
Nie kupuję. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:01, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
Po prostu Robina kochała pierwszą szczeniacką miłością, a Roberta kochała miłością dojrzałą. A zostawiła go z prostego względu bo się zwyczajnie bała. Mimo, że była silną babką to jednak strata drugiego ukochanego była by dla niej nie do wytrzymania. Dlatego wolała się wycofać i pocierpieć jakiś czas, a nie każdego dnia drżeć o życie Roberta. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:09, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
Kacha739 napisała:
Cytat: | Po prostu Robina kochała pierwszą szczeniacką miłością, a Roberta kochała miłością dojrzałą. |
No to to chyba troszkę za mocno powiedziane. Mimo całej mojej sympatii dla Blondasa, to wydaje mi się, że właśnie przy Robinie Marion była bardziej spokojna i pewna siebie. Ta miłość była dojrzalsza. Przy Robercie do końca prześladowały ją duchy przeszłości. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:29, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
Dojrzalsza w tym sensie właśnie, że nie zakochała się od razu tylko to sobie w końcu uświadomiła i nie było to takie gwałtowne uczucie. Druga miłość jest zawsze inna niż pierwsza. |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:11, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
|
Elfica napisał: | No a co z Robinem II? Czy Marion miałaby żyć u boku Robina I, podczas gdy ten drugi umierałby z rozpaczy? Nie wydaje mi się by było to właściwe... chyba, że Marion żyłaby i dzieliła "łoże" z oboma |
Prawda jest taka że Robin I i Robin II zatłukli by się na śmierć
A tak serio, o czym już pisałem w innym temacie film "Robin And Marian" idealnie nadaje się na post scriptum do serialu. Nawet Robina też gra Connery
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:25, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
|
mamoń napisał: | A tak serio, o czym już pisałem w innym temacie film "Robin And Marian" idealnie nadaje się na post scriptum do serialu. Nawet Robina też gra Connery
|
Ciekawa sprawa, w takim razie musze obejrzeć wreszcie ten film |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 15:07, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
|
TORCIDA_GLIWICE napisał: | Mam do was pytanie do rozkminki! Czy sądzicie iż, gdyby Pread wiedział jaki ten serial odniesie sukces, i jak długo będzie popularny,to czy pojechałby na Broadway, czy został i grał do końca? Często mnie to pytanie nurtuje.... |
Mnie też i ciągle pozostaje taki niedosyt...co by było gdyby został? jak wyglądałaby 3 seria z Michaelem?
Podobno po I serii Michael był tak rozpoznawalny, że prawie nie wychodził na miasto i nie imprezował jak reszta bandy, natomiast nie wiem czy w trakcie emitowania II serii czy jeszcze przed jej puszczeniem wyjechał do Stanów i nie wiedział dokładnie jaki sukces odnosił dalej serial. A wtedy to pewnie było szaleństwo
Gdyby wiedział, że " trzej muszkieterowie" okażą się klapą to pewnie by nie pojechał ale wtedy skąd mógł to przewidzieć?
myślę, że już na zawsze pozostanie pytanie co by było gdyby?...
ale z drugiej strony nothing's forgotten widocznie tak miało być. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:56, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
|
Praed byl pytany czy żałuje tej decyzji i zaprzeczył, ale mu nie wierzę |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:54, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
|
Taaa, jasna sprawa. Nie załował. Najlepiej świadczą o tym te bajki o żelaznym wilku, co to o nich pisałeś w innym wątku : jak chciał wskrzesić swoją rolę na kanwie powrotu po tym, jak go Baron de Belleme więził latami o głodzie i chłodzie... W ogóle nie żałował swojej decyzji, to oczywiste. A w sumie przykre, bo dość to dokładnie obnażyło jego priorytety i świadczyło o tym, że trudno mu było nawet po upływie dłuższego czasu pogodzić się z konsekwencjami własnej decyzji.
Ostatnio zmieniony przez nothing's forgotten dnia Śro 7:55, 14 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|