|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Postać najbliższa memu sercu: |
Robin Hood (Michael Praed) |
|
34% |
[ 29 ] |
Marion |
|
4% |
[ 4 ] |
Robin Hood (Jason Connery) |
|
6% |
[ 5 ] |
Much |
|
1% |
[ 1 ] |
Nasir |
|
26% |
[ 22 ] |
Guy z Gisburne |
|
9% |
[ 8 ] |
Mały John |
|
2% |
[ 2 ] |
Hern Myśliwy |
|
1% |
[ 1 ] |
braciszek Tuck |
|
1% |
[ 1 ] |
szeryf z Nottingham |
|
6% |
[ 5 ] |
Will |
|
6% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 83 |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Czw 22:13, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Mnie cały czas boli:) zero głosów Willa w tej ankiecie-choć wiadomo że gdyby od początku był w ankiecie miałby co najmniej 2 głosy-mój i Trufli.
(Aha-proszę tego nie traktować jako zarzut w stosunku do twórcy ankiety-to tylko swego rodzaju jej podsumowanie .
Prowadzenie czarnego Robina jest w jakimś sensie pożądane-w końcu gdyby nie on , nie byłoby bandy (i serialu przy okazji).
A żeby nie było tylko offtopicznie o pewnej(troszkę pomijanej) postaci słów kilka.
Ostatnimi czasy coraz większą uwagę zwracam na Tucka (nota bene jeszcze bez głosu w ankiecie) i w moim prywatnym rankingu plasuje się wysoko (zaraz za Willem i Nasirem),a przyznać muszę,że kiedyś go nie doceniałem.
Świetnie zagrany(i dobrany do tej roli co tez trzeba zauważyć), najbardziej oczytany z bandy z dość dużą wiedzą o kościele i o świecie w ogóle(jak na tamte czasy naprawdę "ynteligent"), do tego ze specyficznym,rubasznym poczuciem humoru.
Bardzo lubię sceny,w których właśnie Phil Rose ma okazję się wygrać:walka z ludżmi DeBellema w lesie(i słynna główka),pyskówki z Willem, "misja" w zamku Gwydiona w Swords(a wcześniej gest pokazujący,po co przyjechała Morgwyn do zamku), bitwa w wodze z Huntingtonem czy wreszcie "rola główna" w Cromm Cruac.
No i zawsze fascynowało mnie w jakiś sposób to,że w walce na kije i w zapasach jest nie gorszy od Johna (bo już z łuku to różnie mu szło).
A i byłbym zapomniał-genialny zaśpiew zapowiedzi w Czasie wilka:). |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:21, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Ale wiesz, że z tym Willem to nie było tak... Ja go zamieściłam w ankiecie ale dwa razy coś się z nim stało... ot zniknął... Trufla może założyć drugie konto i zagłosować na niego... Poza tym wierze, że jeszcze znajdzie się ktoś kto odda na niego głos... |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Czw 22:29, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Nie przejmuj się-ankieta i tak jest tylko pretekstem do toczenia przyjemnych i zajmujących rozmów na temat postaci i przewagi jednej nad inną.
A znając Willa to rzeczywiście mógł zniknąć-przez parę dni nikt na niego nie zagłosował,to się wnerwił,obraził i odszedł po prostu tj. to miało miejsce w Children of Israel:). |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood
|
Wysłany: Czw 22:32, 28 Cze 2007 Temat postu: . |
|
|
|
Ja bardzo Willa lubie, ale.. Robin byl we mnie silniejszy
Ogolny ranging to tak:
1. Robin (Pread) (Jasona wogole na liscie na zamieszczam)
2. Will
3. Nasir
4. John, Marion, Much, Tuck ( ) |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:50, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Jagaciarz:
Cytat: | A znając Willa to rzeczywiście mógł zniknąć-przez parę dni nikt na niego nie zagłosował,to się wnerwił,obraził i odszedł po prostu tj. to miało miejsce w Children of Israel:). |
Dobre. Jak mozna było zapomnieć o Willu?
A tak naprawde każdy członek bandy ma swój smaczek |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:56, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Serial oglądałem jeszcze w pierwszej edycji (TVP) ale najlepszy zawsze był i będzie Nasir !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:28, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
Miałem tu mały problem.
W pierwszej chwili chciałem zaznaczyć Nasira, postać, którą w dzieciństwie lubiłem najbardziej. Egzotyczn, tajemnicza, małomówna postać na dodatek z 2 mieczami! To się musiało podobać małemu knypkowi
Ale teraz jestem trochę starszy i po obejrzeniu ponownym serialu zaznaczyłem Guya z Gisburne. Postać zarazem tragiczna i komiczna w swojej niemocy i pechu. Świetnie zagrana i napisana postać.
Taka szkoda, że Robert Addie umarł. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:37, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
|
Ja mam dużo ulubionych postaci tzw. drudoplanowych a nawet epizodycznych które choć pojawiły się na chwilę przyciągnęły moją uwagę i wywołały określone emocje
Taką postacią jest Opat (niepamietam jak się nazywał a nie mam czasu sprawdzić)w odcinku Cromm Cruac
Kojarzycie?
Pod maską ironii,chłodu a nawet gburowatości kryje się postać bardzo ciepłego człowieka,zawsze gotowego pomóć,obdarzonego specyficznym humorem z dużym dystansem do ludzkich słabości
Uważam że jest to mistrzosko rozpisana i zagrana rola
Takich postaci jest więcej innym razem poruszę kolejne
Jestem ciekaw waszych opini |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu ;)
|
Wysłany: Wto 17:34, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Po długich wahaniach i szybko zakończonej fascynacji Willem zdecydowałam się w końcu na Gisburne'a
Dlaczego jednak nie Will? Bo zbyt nerwowy. Jakby się tak na mnie jakiś facet wydzierał, to w twarz by dostał i tyle, nie toleruję podniesionego głosu, a Will wrzeszczy w połowie dialogów. I włosów ma za mało... A jakby się tak wczepić w te złote kłaczki Gisburne'a... Mrrr... A poza tym widać, że z niego uległa istotka. Jakby mu pokazać, kto tu rządzi i przy tym zbytnio nie poniżać, byłby z niego ideał - posłuszny, gorliwy, spełniający każdą zachciankę... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:32, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ja zagłosowałem na Michaela Preada choć uważam, że Jason Connery też spisał się znakomicie i sezon 3 jest super. Stawiam ich mniej więcej na równi, moim zdaniem obaj świetnie zagrali i wspominam ten serial jako całość. Mam teraz 26 lat ogladałem go jak byłem oseskiem i pamiętam jak dziś jak ubolewałem jak zginął "czarny" i jak się cieszyłem jak pokazał się "blondyn". Kiedy skończył się 3-ci sezon pamiętam jak pytałem Tatę czy będzie jeszcze "rudy" i "brązowy" (myślałem, że zaliczą wszystkie kolory włosów ) tak kochałem to oglądać, niestety tata powiedział: "nie sądzę" i się sprawdziło Jednak Pread i Connery są wyśmienici.
Jakbym miał głosować na najgorszą postać to jest to zdecydowanie Much. Beznadziejna postać. Tchórz, mazgaj i ogólnie "ciepłe kluchy". Wkurzał mnie jak byłem dzieckiem i teraz jak odświerzałem pamięć to nic nie uległo zmianie w jego kwestii. Niepotrzebna i nijaka postać. Nie wiem chyba miał być śmieszny moim zdaniem nie wyszło bo był... żałosny. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:03, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
Will, Will i jeszcze raz Will. Co prawda miałem dylemat pomiędzy nim a Gisburnem. Ostatecznie jednak padło na Szkarłatnego. Dlaczego? Cóż, świetnie zagrany (ale to nie wyjątek w tym serialu) ogólnie bardzo ciekawa postać z przeszłością. Był też chyba jedyną osobą potrafiącą się przeciwstawić Robinowi. Buntownik, killer, lubił wypić . Poza tym miał specyficzny urok osobisty. Zawsze uwielbiałem jego agresywność, szaleństwo i ochotę do podrzynania gardeł . Hehehe nigdy nie zapomne scenki jak dorwał się do opata Hugona i pytał które ucho bardziej lubi . Scarlett miał specyficzne poczucie humoru. Zdecydowanie najmocniejsza postać w całym serialu. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:25, 06 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
|
Nie jest łatwo wybrać ulubioną postać. Każda z nich jest niezwykle charakterystyczna, wyrazista i oryginalna. Jest to zresztą jeden z głównych atutów serialu. Dzięki okrojeniu drużyny z rzeszy bezimiennych banitów i pozostawieniu tych kilku najważniejszych, udało się wzbogacić każdą postać pod względem psychologicznym, czy biograficznym. Bohaterowie przykuwają naszą uwagę – każdy z osobna i jako dobrze zgrana drużyna. Nie stanowią jedynie "dodatku do Robin Hooda", jak to miało miejsce w innych ekranizacjach. Fascynujące, jak wiele różnych osobowości znalazło się w tej drużynie, o jak różnych cechach charakteru, światopoglądzie, kulturze, czy pochodzeniu. Mamy syna saksońskiego rebelianta, córkę szlachcica, byłego żołnierza, pasterza, syna młynarza, katolickiego mnicha i islamskiego zabójcę (jak to możliwe, że oni wszyscy w ogóle się dogadywali ??!!). A przy tym każda postać jest idealnie obsadzona i świetnie zagrana!
Jeszcze kilkanaście lat temu zagłosowałbym na Robina z Loxley. Po latach uważam, że najciekawszą postacią był jednak Will. Imponował mi już wtedy, gdy oglądałem serial będąc 4-letnim dzieckiem. Szkarłatny Rycerz (bo tak go wówczas nazywałem; imię "Will" mi jakoś wtedy umknęło) sprawiał wrażenie strasznie niebezpiecznego, bezwzględnego typa (zwłaszcza z tym swoim wściekłym grymasem na twarzy). Ale jednocześnie myślałem sobie, że fajnie by było mieć kogoś takiego za kumpla, bo przecież Will walczył w słusznej sprawie. Wydawałoby się, że w tak pozytywnie nastawionej do życia kompanii nie ma miejsca dla kogoś takiego jak Will – nieufnego, porywczego, szalonego zabijaki. Robin jednak potrafił się z nim dogadać, mimo wielu przeciwności. Co tym bardziej cieszy!
W porównaniu z literackim pierwowzorem postać ta jest o wiele lepiej rozbudowana. Jeśli chodzi o Małego Johna, czy brata Tucka to pomysł na odtworzenie tych postaci jest w miarę prosty. John ma być przyjaznym, brodatym olbrzymem, a Tuck opasłym, rubasznym mnichem. To oni zwykle stali w jednym szeregu obok Robina. Natomiast Szkarłatny Will zawsze był traktowany jakoś tak po macoszemu. Twórcy filmów o Robin Hoodzie nigdy nie wiedzieli do końca, gdzie go wetknąć. To jeden z tych bohaterów, którzy „po prostu byli”. Tymczasem nasz Scarlet, w wykonaniu Raya Winstone’a, to prawdziwa bomba!!! Ciągle szukający odwetu mściciel z niezwykle ciekawą przeszłością. Sam aktor zagrał bodaj najlepszą rolę w całym serialu. Miło, że można go w dalszym ciągu oglądać, zarówno w tych niskobudżetowych filmach ( „Nic doustnie”, czy „War Zone”), jak i hollywoodzkich superprodukcjach („Infiltracja”, „Beowulf” – głos). |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:18, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ulubiona postać oczywiście tylko Robin /Michael.Za co? za charyzmę ,magię,łobuzerskie spojrzenie,bohaterstwo,trochę romantyzm,nieziemski wygląd i że był bohaterem mojego dzieciństwa ogólnie za całokształt |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:24, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
|
Robin jest bezkonkurencyjny,ale mój głos oddałam na Gisbourna.Tragiczna postać,która bawi do łez,wzbudza współczucie...Genialnie zagrana...
Łatwo zagrać bohatera,myślę,że trochę trudniej zagrać takiego Gisbourna... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|