|


 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
|
Kto lepiej wcielił sie w rolę Robin Hood'a |
Michael Praed |
|
75% |
[ 62 ] |
Jason Connery |
|
24% |
[ 20 ] |
|
Wszystkich Głosów : 82 |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:05, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
|
May Morning:
Cytat: | Blondas ma nos jak kartofel i sepleni , to fakt. Za to 'czarny' ma idealną szczękę XD |
Chyba nie ma sensu się przepychać dziewczęta...co do seplenienia - to fakt....ale coż - dla mnie facet musi mieć "to coś" i ten ma...
Chyba nie zwracam uwagi na takie szczegóły jak Wy
Ps. Blondyn największe trudności z mową miał w "Czasie Wilka", gdy grał swojego gliniastego sobowtóra
Co słychac zwlaszcza w śmiesznych scenach  |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 14:51, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Witam wszystkich!
Po prawie 20 latach obejrzałam znowu RoS i muszę stwierdzić, że jednak 1 i 2 seria z niezapomnianym Michaelem Praedem była genialna!!! 3 serię obejrzałam i chociaż dzięki muzyce i klimatowi przypominał poprzednie 2 serie, to w 3 seria poza paroma fajnymi odcinkami, jak np. Szeryf z Nottingham, trochę mnie nudziła... niestety...może to wina "białego" Robina bo, mimo, że lubię tego aktora to Robina zagrał dla mnie strasznie ospale...nie miał tej charyzmy, energii i pewnej elegancji (mimo, że był synem hrabiego), jaką nadał Robinowi Michael. Zresztą sam R. Carpenter w wywiadzie radiowym powiedział, że Jason nigdy nie udzwignął tej roli, a gra Michaela była przytłaczająca i nie do powtórzenia...też tak uważam. Szkoda tylko, że opuścił on serial żeby zagrać w sztuce na Brodwayu, która okazała się klapą, a później nie mógł już wrócić do serialu, bo go uśmiercili;(((
mam pytanie, czy ktoś zna stronkę, gdzie można obejrzeć lub posłychać jak śpiewa Michael Praed? bo słyszałam wielokrotnie, że ma piękny głos...super było by go usłyszeć:)pozdrawiam Fanów RoS i MP:)))
 |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:24, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Witamy!
Donia:
Cytat: | 3 serię obejrzałam i chociaż dzięki muzyce i klimatowi przypominał poprzednie 2 serie, to w 3 seria poza paroma fajnymi odcinkami, jak np. Szeryf z Nottingham, trochę mnie nudziła... |
E - chyba tak źle to nie jest...bylo ciekawych więcej odcinków niż trzy
Donia:
Cytat: | (Connery)nie miał tej charyzmy, energii i pewnej elegancji (mimo, że był synem hrabiego), jaką nadał Robinowi Michael. |
Miał za to swoją charyzmę
Donia:
Cytat: | Zresztą sam R. Carpenter w wywiadzie radiowym powiedział, że Jason nigdy nie udzwignął tej roli, a gra Michaela była przytłaczająca i nie do powtórzenia...też tak uważam |
No no - ciekawostka...co to za wywiad był?Jakieś namiary?
Donia:
Cytat: | Szkoda tylko, że opuścił on serial żeby zagrać w sztuce na Brodwayu, która okazała się klapą, a później nie mógł już wrócić do serialu, bo go uśmiercili;(((
|
A ja dalej będe sie upierała, że to było potrzebne temu serialowi - dzieki wymianie nie zgnuśnieliśmy przed ekranami, mieliśmy więcej emocji i serial był ciekawszy...
A co do śpiewu Pana Preada - kolejna ciekawostka - pierwsze słyszę...za to słyszałam jak śpiewa Szeryf  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanów
|
Wysłany: Czw 14:04, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Zawsze jak jest zmiana aktora to większość uważa że to źle robi serialowi.To normalka.Myślę jednak że tak znakomite odcinki jak "Greatest Enemy" i obie części "Herne's Son" nie powstały by gdyby nie odejście Praeda i w konieczność uśmiercenia Robina więc rachunek wcale nie wychodzi tak bardzo in minus |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 10:51, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Nie chcę żeby to zabrzmiało tak, że Connery było beznadziejny. Po prostu nie miał już według mnie takiej siły przebicia i nie był tak dobrym liderem jak Praed, nawet Costner był dla mnie lepszy jako Robin niż Jason, ale nie będę się spierać, każdy ma swój gust, ja tylko wyrażam mój pogląd bo obejrzeniu na świeżo 3 serii... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 10:53, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Tu przesyłam dla ciekawych wywiad radiowy z Michaelem Praedem chyba z 2003 r.tylko musiałam ściągnąć z tej stronki real player żeby działało:
[link widoczny dla zalogowanych]
a to są wywiady z Nickiem Grace`m-Szeryfem, Philem Rose`m- Tuckiem i R. Carpenterem, który zwłaszcza w 3,4 i 5 linku mówi o Michaelu i trochę o Jasonie (słuchać, że strasznie lubił Michaela )
zaznaczam, ze wywiady są po angielsku, ale jak ktoś zna dobrze język to nie ma problemu ze zrozumienie co mówią
[link widoczny dla zalogowanych]
A co do głosu Michaela to wielokrotnie czytałam w jego życiorysie, że ma piękny głos, który eksponuje na deskach teatralnych. Chciałabym go usłyszeć i zobaczyć zwłaszcza w "Aspect of love" , gdzie śpiewał z Sarą Brightman w 1991 r. i w "Piratach z Penzance" z 1982r. ale nie ma tego na youtube i nie wiem czy w ogóle jest to to zobaczenia w internecie, bo bło to już tak dawno..., na razie nie znalazłam więc gdyby ktoś miał namiary na głównie te 2 miusicale to bardzo proszę o jakieś namiary, z góry dzięki pozdrawiam!
--------------------------------------------------------------------------
sorki, 2 link nie działa więc wysyłam jeszcze raz, miłego słuchania i komentowania [link widoczny dla zalogowanych]
Przesyłam " Love changes everything " z miusicalu "Aspects of love" w wykonaniu Mike`a, niezbyt dobra jakość, ale da sie posłuchać Wink niestety tylko to udało mi się znaleźć jeśli chodzi o jego śpiewanie:
[link widoczny dla zalogowanych]
na stronce są różne wywiady z Michaelem na temat jego filmów, aby posłuchać sobie tej piosenki trzeba wyjść w link umieszczony pod tytułem Aspect of Love i można otworzyć lub zapisać, jk kto woli
pozdrawiam
Posty scalono - unikaj pisania posta pod postem. Istnieje cos takiego jak edycja:) edit by Trufla |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood
|
Wysłany: Wto 16:26, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Fajne! Dzięki za linka. Mniej więcej wyobrażałam sobie że tak właśnie śpiewa. Swoją drogą ciekawe jak by wypadł musical o Robin Hoodzie  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Śro 20:17, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Zacznę może od gromkiego "dobry wieczor", bo raz, że odpowiednia pora, a dwa- to moj pierwszy post tutaj
A do tematu: nie siląc się na zbytnią oryginalność w kwestii lepszego Robina, wybieram oczywiście Michaela Preada, chociaż Jasonowi też nie mam nic do zarzucenia, tym bardziej, że jestem świeżo po wspominkowym maratonie z RoS i po latach nie jestem już tak surowa w ocenie blondwłosego następcy jak kiedyś. Po prostu zupełnie inne aktorstwo i tyle.
Choć może to magia dodatków z Jasonem na dvd, ktore to dodatki zupełnie mnie urzekły, zwłaszcza komentowane razem z Markiem Ryanem odcinki  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Czw 12:22, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Ja ostatnio spotkałem się z ciekawą opinia,(z którą się nota bene nie zgadzam,co uzasadniałem już w toku dyskusji w tym wątku),że Connery był"za miętki"(błąd ort. zamierzony) na herszta naszej bandy.
Cały czas wydaje mi się,że niektórzy nie za bardzo już pamiętają odcinki z Jasonem i ciągle na nich działa magia Praeda(a może nazwijmy to przyzwyczajeniem) w dużej mierze wynikająca z tego,że był po prostu pierwszy. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 14:50, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Bezdyskusyjnie Michael Praed.Szczerze mówiąc to już od dzieciaka Robin Hood kojarzył mi się właśnie z tym aktorem.Dopiero od niedawna gdy obejrzałem od nowa wszystkie 3 sezony ku mojemu zdziwieniu w 3 sezonie pojawia się całkowicie inna postać,która na pierwszy rzut oka nijak pasowała do Robin Hooda.Ale z czasem Connery wczuł się w rolę Robin Hooda i szczerze mówiąc zrobił na mnie dość duże wrażenie.
W sumie obaj aktorzy zagrali świetnie swoje role,ale na zawsze w sercu zostanie kultowy Robin z 1 i 2 sezonu. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood
|
Wysłany: Czw 20:05, 28 Cze 2007 Temat postu: . |
|
|
|
Jason byl cienki, wogole seplenil jakos i mial slaby akcent, glupie byly te odcinki z nim (cala 3cia seria)
Robin of Loxley (Pread) to byla postac! Nigdy nie zapomne pierwswzego odcinka (znam jego wszystkie kwestie), kiedy zebral swa bande, marzyl o wolnosci, o obrnie ucisnionych!
"- You sleeped too long. It's time to woke. Time to stop running!"
Loxley mial to cos w sobie, taki klimat... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Czw 21:32, 28 Cze 2007 Temat postu: Re: . |
|
|
|
The Hooded Man napisał: | Jason byl cienki, wogole seplenil jakos i mial slaby akcent, glupie byly te odcinki z nim (cala 3cia seria)
|
Odważna teza...radzę obejrzeć raz jeszcze całą 3cią serię.Mniej magiczna,nawet powiedzmy mniej klimatyczna i inna była na pewno,ale że głupia...nijak się zgodzić nie mogę.
Sam Herne's son ile ma wzruszających momentów...ehh |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:44, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
The Hooded Man:
Cytat: | Jason byl cienki, wogole seplenil jakos i mial slaby akcent, glupie byly te odcinki z nim (cala 3cia seria) |
Coż jest przykładem tej głupoty? Może jakieś przykłady na udowodnienie tej śmiałej tezy?
Czy to, ze Robert reanimował bandę i kontunuował dzieło Czarnego?
Cytat: | Robin of Loxley (Pread) to byla postac! Nigdy nie zapomne pierwswzego odcinka (znam jego wszystkie kwestie), kiedy zebral swa bande, marzyl o wolnosci, o obrnie ucisnionych!
|
No tak - a Robert to zebrał bandę, żeby pobiegać z łukiem po lesie i popodrywać Marion  |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:22, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
No to lepiej powiedzieć w taki sposób niż walić, ze głupia seria
Choc ja dalej bede przy swoim, ze zmiana przywódcy na dobre zrobiła serialowi  |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:48, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Jason ma tylko jedną wade , nie był Nr 1 (w serialu - M. Praed i w filmie -jego ojciec ) i jak można być dobrym pod takim ciśnieniem
Michael aktorsko o wiele lepszy ale prawie rozwalił cały serial ito dla czego (Dynastia (Dynasty) jako Książę Michael z Mołdawii ) ale wiadomo kasa to kasa
Proponowałabym przemyśleć sens całego postu - i styl, bo wyjątkowo ciężko się czyta.
Ailleann |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar
|
Wysłany: Pon 20:23, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Podobnie jak większość uważam, że Michael Pread zrobił to lepiej. Może dlatego, że zagrał w pierwszej części i dlatego rola "Robin Hood'a " kojarzy mi się właśnie z nim. Choć nie powiem, że seria z Jasonem jest do bani czy coś w tym stylu. Od razu nasuwa mi się pytanie: a gdyby to Jason zagrał pierwszą część, a Michael pozostałe ? Jak wtedy wyglądałoby notowania odtwórców Robina .... |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: brzeg opl.
|
Wysłany: Wto 17:11, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
|
Elfica napisał: | Hm... to okropne... Szkoda mi Jasona bo tez sie starał... I właśnie ciekawe dla mnie jest to czy gdyby Jason grał pierwszego Robina wszystko wygladałoby zupełnie inaczej... |
Wiadomo ze Michael Praed ale to co napisałas zastanawia jest cos w tym
Proponuję zastanowić sie nad tym co sie ma napisać, zeby wyszło zrozumiale Trufla |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
 |
|
 |
|
|
|
 |
|
 |
|
 |