|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:00, 23 Cze 2008 Temat postu: The Cross of St. Ciricus (Krzyż Świętego Cyryka) |
|
|
|
Zapraszam do dyskusji na temat odcinka The Cross of St. Ciricus (Krzyż Świętego Cyryka).
Ostatnio zmieniony przez Hound of Lucifer dnia Pią 9:30, 15 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:48, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Jeden z najlepszych odcinków trzeciej serii. Wprowadza fabularne zawirowania związane z Gisburnem i Robertem - niestety nie mają one swej kontynuacji w przyszłości... poza tym jest tu mój ulubiony motyw z trędowatymi, który zastosowałem kiedyś na sesji RPG jest to też jeden z tych odcinków z których najwięcej zapamiętałem kiedy były w polskiej telewizji wyświetlane po raz pierwszy (jak choćby bandyci kryjący się w rzece czy wspomniani trędowaci). |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:06, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Zaskakujace jest to ze sam Robert nie zmienil swojego stosunku do Gisbourna?
Taka wiadomosc powinna wywolac choc rozmowe? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:11, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
Uwielbiam scenę, gdy Robert chce coś wyznać Marion, ale mu to nie wychodzi... Jest załamany biedaczek Panowie wybaczcie- tak rzadko widuję Was w kiepskim stanie, nie wspominając o bólu z powodu złamanego serca, że bardzo chętnie oglądam takie sceny... Ból trwał krótko, ale zawsze |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:11, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
meteora:
Cytat: | Zaskakujace jest to ze sam Robert nie zmienil swojego stosunku do Gisbourna?
Taka wiadomosc powinna wywolac choc rozmowe? |
Ale zmienił stosunek - przecie widac...a o czym mieli gadac?Przeciez ojciec Gisbournea to była tajemnica |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wikipedia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:33, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
|
O synkretyzmie jest już chyba inny watek, albo szło to na liście. Nie pamiętam To kolejna historia kolejnej postaci. Te odcinki w trzeciej serii są mocno biograficzne )
A co do wyznań Guya - także w Dzieciach Izraela pokazał swoje okrucieństwo - tu wobec matki. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:12, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
|
nawet fajny odcinek
dobry początek, kiedy okazuje się, że Will i Much trafili na trędowatych
no i to przerażenie willa, że się zaraził hehe, biedak
Gisbourne i Robert braćmi? ok, niech będzie, ale powinn to mieć jakieś dalsze konsekwencje....
brunhilda1984 napisał: | Uwielbiam scenę, gdy Robert chce coś wyznać Marion, ale mu to nie wychodzi... Jest załamany biedaczek |
też mi się to podobało |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:57, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
|
ulth napisał: | Świetny odcinek natomiast to, co mnie razi w scenariuszu to pokrewieństwo Gisbourne'a i Roberta - zupełnie zbędne.Ja i tak nie akceptuję tego.Przez to, że Kip nie miał pomysłów już, robiła się miejscami opera mydlana - a to było zupełnie zbędne.Można było inaczej to zrobić.
Świetnie ukazane realia trądu a także postać charyzmatycznego przeora. |
Kip wpadł na ten pomysł, gdy zauważył, że to byli jedyni blondyni na planie. Mnie ten wątek ani nie razie ani mi się szczególnie nie podoba, dla mnie dość nieistotna sprawa (mimo teoretycznej jej ważności), na dodatek dalej nie pociagnieta w serialu. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:59, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
|
Hound of Lucifer napisał: | Kip wpadł na ten pomysł, gdy zauważył, że to byli jedyni blondyni na planie. |
Poprawka - nie na planie, tylko na jakiejś imprezie, na której bawiła się ekipa serialu. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:24, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
Hound of Lucifer napisał: | Hound of Lucifer napisał: | Kip wpadł na ten pomysł, gdy zauważył, że to byli jedyni blondyni na planie. |
Poprawka - nie na planie, tylko na jakiejś imprezie, na której bawiła się ekipa serialu. |
tak to było na jakiejś imprezie swoją droga jak się słucha wypowiedzi aktorów to byli albo przed albo po imprezie i wiecznie na kacu. Fajnie mieli
Will z tą swoją paniką jest super.
Odcinek bardzo fajnie pomyślany i zrobiony |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piąty Dom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:12, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
ja mam mieszane uczucia - ten odcinek ma fajny pomysł, gorzej ze szczegółami.
Rozumiem jeszcze zamysł Szeryfa, bu ukraść relikwię. Sama kradzież, pomysł na nią - ok. Kompletnie nieprzygotowana ucieczka, bez ładu i składu, bez wsparcia. Kompletny bezsens.
Motyw pokrewieństwa z jednej strony dużo dający na przyszłość, z drugiej strony kompletnie niewykorzystany w dalszej fabule. To po co było go wprowadzać? Odnoszę wrażenie, że rzeczywiście po paru drinkach panowie "mieli pomysła" i na siłę zrobili o nim odcinek.
Bardzo fajna gra "trędowatego" Willa.
Szalona odwaga żołnierzy podczas początkowej sceny powala - po prostu idą na rzeź - to musiała być jakaś gwardia, której nie powstydziłby się Napoleon pod Waterloo:)
Bardzo ciekawie przedstawione opactwo - z jednej strony jakoś tak innowacyjnie, z drugiej......dziwnie. Sami młodzi łysi faceci, tak samo chodzący, ubrani - wali mi jakąś sektą na kilometr:)
Albo zborem gejowskim:)
Bandytom, którzy napadli na matkę sir Guya brakowało tylko masek i akwalungów - żenada.
Generalnie, odcinek bardziej słabszy, niż interesujący:) |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:55, 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
A tu się nie zgodzę - sam wątek z "trędowatym" Willem tak cudnie zagrany, że to jeden z moich ulubionych odcinków
Cytat: | Bardzo ciekawie przedstawione opactwo - z jednej strony jakoś tak innowacyjnie, z drugiej......dziwnie. Sami młodzi łysi faceci, tak samo chodzący, ubrani - wali mi jakąś sektą na kilometr:) |
Mi się tam podobało - młodzi, łysi z brodami |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:31, 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
Trufla napisał: | A tu się nie zgodzę - sam wątek z "trędowatym" Willem tak cudnie zagrany, że to jeden z moich ulubionych odcinków |
Faktycznie, Ray Winstone jak zwykle w formie
Trufla napisał: | Cytat: | Bardzo ciekawie przedstawione opactwo - z jednej strony jakoś tak innowacyjnie, z drugiej......dziwnie. Sami młodzi łysi faceci, tak samo chodzący, ubrani - wali mi jakąś sektą na kilometr:) |
Mi się tam podobało - młodzi, łysi z brodami |
Trufla's heaven |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piąty Dom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:14, 03 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
|
a czy ja mówię, że opactwo mi się nie podobało?!?
a czy nie napisałem, że Will fajnie zagrał? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:28, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
|
Już gdzieś o tym pisałam, ale jeszcze raz to zrobię. Żle przetłumaczono na polski tytuł tego odcinka. Bardzo źle. Wygląda na to, że lepiej używać nazw angielskich - przynajmniej bezpieczniej.
Święty Cyriak, a nie Cyryk żaden. Św. Cyriak był w średniowieczu jednym z powszechnie czczonych patronów.
Cytat: | Cyriak, biskup, patron w pokusach i obłędzie. Pomaga w walce ze złem i w godzinie śmierci. Chroniący od opętania.
Atrybut: diabeł |
Cytat: | Cyriak Rzymianin - patron pokrzywdzonych i ludzi ciężko pracujących, epileptyków, chorych psychicznie, wzywany w chorobach oczu, w czasie ciężkich pokus i jako obrońca przed złymi duchami; miał chronić przed zimnem i niepogodą. |
Nie dziwne więc, że ten cały lud okoliczny i masa innych nieszczęśników ciągnęły do opactwa, gdzie - zapewne - relikwie zamknięte w krzyżu taki rejwach czyniły. Jednak od opętania szmalem i sekciarstwem Cyriak mnichów nie uchronił!
Św. Cyriak był zaliczany do tzw. czternastu wspomożycieli i orędowników. Każdy dobry chrześcijanin w nocy o północy by ich wymienił (nie dziś, ale kiedyś to tak). Bo, jak to ktoś fajnie określił, byli to "orędownicy mający stały dyżur ratowniczy nad światem" i modlitwa za ich wstawiennictwem miała być wyjątkowo skuteczna. Do tych 14 świętych na przełomie XII i XIII w. modlono się całkiem często, ale aż przesadny kult owych osób datuje się od XIV w.
Ewentualnie naszym Cyriakiem byłby inny święty - NIELETNI! I to jak nieletni. Imię jest to samo, ale patron już nie. Tu mamy masakrę nad masakrami:
Cytat: | Święta Julita i jej syn święty Cyriak (Kērykos, Cyriacus, Qyriacus, Cyricus, Ciricus i Cyr) ponieśli śmierć męczeńską w Tarsie w roku 304. |
Istnieją źródła potwierdzające istnienie dziecięcego męczennika o tym samym imieniu - Cyriaka z Antiochii - dlatego uważa się, że legendy o świętej Julicie i jej synku odnoszą się właśnie do niego. W Europie i na Bliskim Wschodzie można znaleźć nazwy fizjograficzne zawierające imię Cyriaka, ale bez łączenia ich z imieniem Julity.
Cytat: | Cyriak to Saint-Cyr w wielu francuskich toponimach. Kult tych świętych była silnie rozwinięty we Francji dzięki świętemu Amatorowi [Amadour, Amatre], biskupowi Auxerre, który sprowadził relikwie z Antiochii w IV w.
Według legendy, Julita i jej trzyletni (czasem określany jako trzymiesięczny) syn Cyriak uciekli przed prześladowaniami do Tarsu, ale rozpoznano w nich chrześcijan.. |
Cyriak miał podrapać złośliwie liczko gunernatora Tarsu, więc zamiast małego diablika ładnie torturować - jak mamusię - wkurzony urzędnik zrzucił go z trybuny. Krótki lot i po krzyku. No, ale zalicza się jako męczeństwo, jak najbardziej. (Co niby oskarżony dzieciak robił na trybunie? Miał przemawiać razem z gubernatorem? ).*
I teraz angielskie clou programu**:
Cytat: | W Anglii istnieje kilka kościołów pod wezwaniem śś. Cyriaka i Julity, w tym jeden w Tickenham, a inny w Swaffham Prior (hrabstwo Cambridgeshire). W Kornwalii kościoły pod wezwaniem tych świętych znajdują się w wioskach Luxulyan i St Veep. Istniała niegdyś również kaplica poświęcona śś. Julicie i Cyriakowi w Calstock.
[Kościoły pod wezwaniem św. Cyriaka w Tickenham i St Veep (plus malownicze okolice)]. |
Mati boja, skłaniam się ku tej drugiej wersji co do tożsamości świętego. Ktoś tu ma całkowitą rację.
Dyrr napisał: | Bardzo ciekawie przedstawione opactwo - z jednej strony jakoś tak innowacyjnie, z drugiej......dziwnie. Sami młodzi łysi faceci, tak samo chodzący, ubrani - wali mi jakąś sektą na kilometr
Albo zborem gejowskim |
Teraz to mi już ten odcinek zaczyna pachnieć nie tylko zakonem łysych fanatyków (w czasie modlitwy to oni wyglądają wręcz jak upaleni!), ale i amatorami niewinnych dzieciątek (choćby pod postacią relikwii, skoro żywego chłopczyka nie ma do schrupania).
Żeby się upewnić co do wersji drugiej, mam pytanie:
Czy w odcinku pada nazwa miejscowości, w której znajduje się to opactwo z krzyżem relikwiarzowym św. Cyriaka? Ktoś zwrócił na to uwagę? Bo ja jakoś nie.
*Linki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] (dobry tekst po włosku)
[link widoczny dla zalogowanych] (stronka po angielsku z linkami)
**Garść informacji, głównie wizualnych.
Tickenham (St Quiricus & St Julietta): [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Swaffham Prior: [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Luxulyan: [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
St Veep: [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Saburzanka dnia Nie 17:17, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:57, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
|
Saburzanka napisał: | Czy w odcinku pada nazwa miejscowości, w której znajduje się to opactwo z krzyżem relikwiarzowym św. Cyriaka? |
To opactwo Croxden. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:15, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
|
A to ciekawe! (Jak i to, że nazwę pamiętam jako padającą w RoS, ale nie wiązałam jej z tym nieszczęsnym krzyżem relikwiarzowym). Po co im więc był ten mały, w złocie ukrzyżowany, szczątkowy Cyriak? Żeby jeszcze bardziej podkręcić pedogejozę odcinka? Nie wystarczyli trędowaci i te mydlane popłuczyny matki Gizbka, tłumaczone majowymi porankami z tatusiem Robercika?
Założę się, że kupa śmiechu była przy omawianiu scenariusza, który z pewnością nie był sztywny w trzeciej serii i przy procentach dorzucano kolejne pomysły.
Croxden w hrabstwie Staffordshire:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale ruina! Może wiatr historii słusznie zmiótł większość opactwa Croxden z powierzchni ziemi za to, co się tam działo? O homoseksualizmie mnichów - szczególnie pewnych zakonów - to można ciekawe opowieści znaleźć, oczywiście, średniowieczne.
Swoją drogą, kolejna wtopa
Cytat: |
W 1179 r. Bertram de Verdun, pan Croxden, wspomógł budowę nowego opactwa. Dwunastu cystersów przybyło z okolic Savigniac (Aunay-sur-Odon), aby przez następne 50 lat wznosić wspaniałe budynki. Od tego czasu było zwane: „Abbey of the Vale of St. Mary at Croxden”. Konsekracja odbyła się w 1253 r. |
Fakt, opactwo było okazałe, ale do czasu, bo przyszła kryska na świątobliwego Matyska.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Saburzanka dnia Nie 17:57, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanów
|
Wysłany: Sob 23:41, 14 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
|
Dopiero dziś oglądając ten odcinek dostrzegłem, że przecież bandziory napadające na Lady Gisbourne to nikt inny tylko ludzie de Nivella !! Przyjrzyjcie się, stoją dokładnie tak jak ich puścili na końcu Lord of the Trees !
Ostatnio zmieniony przez desertrat dnia Sob 23:42, 14 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:26, 15 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
|
desertrat napisał: | Dopiero dziś oglądając ten odcinek dostrzegłem, że przecież bandziory napadające na Lady Gisbourne to nikt inny tylko ludzie de Nivella !! Przyjrzyjcie się, stoją dokładnie tak jak ich puścili na końcu Lord of the Trees ! |
O w mordę, to się dopiero nazywa odkrycie! Muszę koniecznie popatrzeć, bo tego nie dostrzegłem. Jak widać można odkryć świetną ciekawostkę nawet przy n-tym oglądaniu |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|