|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:52, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
|
Należy pamiętać że to był czas wypraw krzyżowych (czyli wiadomo o co chodzi) a braciszek Tuck jako osoba (nie)święta:)czyniąc znak krzyża może chciał w ten sposób udobruchać chrześcijańskiego Boga by ten łaskawie spojrzał na smutny los dwójki małych żydoskich dzieci. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:02, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
|
Dla mnie ten odruch Tucka wyglądał tak, jakby on sobie od razu dośpiewywał w myśli o matce dzieci: "Świeć, Panie, nad jej duszą". Ewentualnie niech będzie, że pomodlił się: "Świeć ,Panie, nad jej duszą i miej w opiece dzieci".
Tuck to był bardzo dobry chrześcijanin. Nieważne, że walczył z tzw. złymi ludźmi. Przynajmniej ich nie zabijał. A nawet im w swoim niepodrabialnym stylu błogosławił.
Jednak nie pasuje mi czynienie znaku krzyża ani nad mozaistami, ani nad muzułmanami, ani nad poganami, ani nad ateistami, uff. Dobra, w tle to robił. W tym wypadku jest to tym bardziej niestosowne, że działo się świeżo po pogromie, w którym chrześcijanie zaatakowali i wyzabijali żydów (w sensie - wyznawców judaizmu, a Żydów przy okazji). Do tego z imieniem Boga na ustach. I jeszcze ten mord rytualny, no nie mogę.
Co do krucjat, to pierwsze pogromy z prawdziwego zdarzenia miały z nimi bezpośredni związek. Masz świętą rację. Zawszeć to łatwiej zaatakować bezbronnego i pogardzanego sąsiada-innowiercę niż wyprawiać się na uzbrojonego po zęby i świetnie wyszkolonego muzułmanina w dalekiej Palestynie.
Mnie zastanawiało w tym odcinku zawsze to, że Sara jest o wiele starsza od tej dwójki dzieci. Czyżby to było przyrodnie rodzeństwo? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanów
|
Wysłany: Sob 19:31, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
|
Heh Saburzanko ja bym tak się na ten znak Krzyża nie obrażał. To można zinterpretować jako powierzenie tych osób swojemu Bogu. Jeśli jest nakaz modlitwy za "tych którzy was nienawidzą" to czemuż nie pomodlić się za przychylnych innowierców.
Może Tuck myślał tak jak ten ksiądz który pochował nieznanego z imienia samobójcę :
Jan Grzegorczyk "Człowiek z drzewa"
I ksiądz nie miał oporów, żeby pochować go w poświęconej ziemi?
– Dlaczego miałbym mieć?
– No, nie wiem, Kościół zabiega nieraz o karteczki, o pewność, że przez jego wrota nie prześlizgnie się nikt nie powołany… Są księża…
– W moim Kościele czegoś takiego nie praktykuję. NNW – Nic Nie Wiemy. – Ksiądz się uśmiechnął. – My tylko składamy człowieka w ręce Boga. A on jest Wszechwiedzący i Miłosierny.
Nachylił się i wyrwał z grobu jakiś chwast wybijający z powoju.
– A jak to jest, proszę księdza, no bo ksiądz nie wiedział, czy ten NN był katolikiem, chrześcijaninem czy w ogóle wierzącym. Może nie życzyłby sobie pochówku w naszym obrządku. Wyobraźmy sobie, że to był Żyd. Pamięta ksiądz, jak Żydzi protestowali przeciwko krzyżowi w Oświęcimiu?…
– Nie powierzałem Bogu katolika, ale człowieka, którego On znał. Modliłem się, aby ogarnął Jego tragiczną śmierć.
– No ale jest tu krzyż?
– Myślę, że kimkolwiek był ten człowiek, umarł pod krzyżem swego bólu. – Westchnął. – Może upadł nie pod krzyżem, ale przywalił go jakiś kamień… Może. Jeśli tak, to wierzę, że mi wybaczy. Tym krzyżem mówimy, że Bóg cię kocha i zostaniesz zbawiony. Po tamtej stronie ludzie nie protestują, że ktoś ich kocha. Tam nie ma wieży Babel.
Ostatnio zmieniony przez desertrat dnia Sob 19:41, 26 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:59, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
|
Tu chodzi właśnie o niestosowność i tzw. zawłaszczanie. To ta druga część cytatu, Desertracie. W wypowiedzi adwersarza księdza trochę mi zajeżdża osobą nierozumiejącą tzw. clou tego programu i właściwie mającą - przepraszam - w dupie tego samobójcę. Ksiądz na pewno zmarłego nie miał w dupie i tym się różnił od rzekomo uważnego rozmówcy. To tak dobrano, żeby zadać mi trochę bobu? Oczywiście, żartuję. Intencja jest bardzo ważna i to właśnie widać w wybranym cytacie. Ale ponoć dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane.
Nawet, jeśli ma się zupełnie odwrotne intencje (czyli np. nie rozumie, jak to wygląda od drugiej strony), ważny jest kontekst i odbiór przez osobę, której taki gest dotyczy. OK, dzieci nie widziały (poza tym to właśnie ... dzieci, chyba niezbyt lotne). Ale ja widziałam
Tuckowi wybaczam, bo on i poganom mówił "Amen" I był bardzo dobrym człowiekiem. Mam do niego wyraźną słabość. Szczerze mówiąc, nie oburzyło mnie to przeżegnanie się, tylko rozbawiło i całkiem mocno ujęło. Ale nie jestem Żydówką, prawda? A Żydom - i to świeżo po pogromie - na pewno by się to nie podobało. Chociaż widać wyraźnie, że w kolejnych scenach Żyd Jozue siedział sobie koło Tucka właśnie. Ciekawam, o czym rozmawiali
Ooo, pan Grzegorczyk. Dzięki za cytat, Desertracie. Ładny. No, ten ksiądz ma czyste intencje i prawdopodobnie rację. Poza tym zmarli nie mogą protestować
To ja się odwdzięczę (też słowami pana Grzegorczyka):
Cytat: | Pierwsze: nie myśl! Drugie: jeśli myślisz, nie mów! Trzecie: jeśli mówisz, nie pisz! Czwarte: jeśli piszesz, nie podpisuj! Piąte: jeśli podpisujesz, nie dziw się. |
Nic dodać, nic ująć. To powinno być motto naszego forum.
I przy tym oglądaniu tego odcinka, patrząc na to, jakie podejście mają tak Robin, jak Marion do tych malutkich Żydów, na usta aż się ciśnie pytanie: DLACZEGO ONI NIE MIELI SWOICH DZIECI?
Ostatnio zmieniony przez Saburzanka dnia Sob 23:01, 26 Mar 2011, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:28, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
|
Ciekawe pytanie może mieli by gromadkę rozwydrzonych małych urwisów ,a co by było gdyby to Robin otworzył tą księge lub inny z banitów a nie Szeryf? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:55, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
|
To jest pytanie. Willowi de Talmont też nie radził tego robić, no ale narwany łotrzyk chyba nie zamierzał niczego czytać, bo przecież nie umiał. Will mógł jednak zedrzeć okładkę. Czyli przy okazji magiczne moce chyba by się wymknęły.
Szeryf niby żartował z tą zamianą ołowiu w złoto, ale kto go tam wie? Przecież jemu pewnie nawet we śnie złoto nie dawało spokoju.
Ostatnio zmieniony przez Saburzanka dnia Nie 11:02, 27 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 11 Wrz 2022
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olsztyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:25, 23 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
|
Ciekawy odcinek. Will się buntuje i tak samo Gisbourne. Na szczęście ten pierwszy w porę zrozumiał swój błąd. Szeryf jak zwykle świetny i tradycyjnie osmieszajacy swojego przybocznego Prześladowania jakie tu pokazano zawsze budziły i będą budzić we mnie odraze i pogardę. Finalnie skończyło się dobrze. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|