Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:03, 07 Gru 2018 Temat postu: "Ivanhoe" - Walter Scott |
|
|
|
W streszczeniu na okładce piszą tak:
Tajemniczy rycerz zwycięża w turnieju w Ashby na oczach zawodników księcia Jana; samotny podróżnik przyłącza się do pogańskich śpiewów dziwnego pustelnika; piękne damy są obiektem westchnień wiarołomnych rycerzy; tajemniczy łucznik skrywa się w leśnej gęstwinie... Oto zwiastuny powrotu Ivanhoe, najwierniejszego z poddanych króla Ryszarda Lwie Serce, towarzyszącego mu w wyprawie do Ziemi Świętej.
----------------------------------
Powiem tak... Książkę dobrze się czyta - typowa, przygodowa, o rycerzach, szlachetnych zachowaniach i karach za złe postępki. Rzecz w tym, że dla mnie nie jest to książka o jakimś Ivanhoe, a tak naprawdę o wszystkim po trochu, a o Ivanhoe najmniej. Dla mnie to opowieść o Robin Hoodzie, Ryszardzie Lwie Serce i paru innych postaciach. Sam główny bohater jest tu dość nijaki i mało o nim wzmianek, zdecydowanie zostaje zdominowany przez postać Robin Hooda.
Książka opiera się na znanych o Robin Hoodzie legendach, tak więc zawiera wątki opisywane już w wielu innych książkach o tym bohaterze, ale to dobrze... znaczy to jedynie, że autor się przyłożył, a nie opierał się jedynie na swojej fantazji... Oprócz braciszka Tucka nie pojawiają się tu inni znani nam banici, a główny wątek o nim jest również oparty na znanych legendach.
Książka lekko się czyta, nie jest zbyt obszerna, całkowicie w klimacie fanów Robin Hooda... |
|
|