Forum Robin of Sherwood Strona Główna


FAQ Szukaj Użytkownicy Profil

 RejestracjaRejestracja   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
CivCity: Rome - zbuduj sobie imperium

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Gry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
vesilene

Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham
Płeć: Kobieta


PostWysłany: Śro 3:43, 15 Wrz 2010    Temat postu: CivCity: Rome - zbuduj sobie imperium



Panie! Nasze zapasy w spichlerzach są niebezpiecznie małe!
Panie! Nasze spichlerze są puste!


- irytujące cytaty z gry. I tak na dobrą sprawę jest to jedyna rzecz, która mnie w tej grze irytuje.

CivCity: Rome (2006) to kolejna strategia już typowo ekonomiczna z mojego niemal ulubionego Firefly Studios. Zasady są bardzo podobne, jak w Twierdzy 2, ale tym razem przenosimy się w czasie jeszcze bardziej wstecz, czyli do okresu rozkwitającego Imperium Rzymskiego.

Oczywiście warto zacząć od Kampanii, spełniając kolejne rozkazy cesarza, jak również potrzeby naszych poddanych. Owe potrzeby są jasne i przejrzyste - każde domostwo potrzebuje tego i owego, żeby awansować na większe i wspanialsze domostwo. To i owo powinno znajdować się w zasięgu danego domostwa, co początkowo może powodować pewne problemy z rozplanowaniem. O ile biedniejsze domki potrzebują wody, sklepów mięsnych i innych sklepów o niewielkiej objętości, o tyle większe domusy pragną świątyń, akweduktu, bardzo dużej łaźni i kilku innych bardzo dużych obiektów. Co prawda im większy dom, tym większy zasięg, ale mi osobiście nie udało się doprowadzić do rozwoju willi (zbrakło mi pomysłów i miejsca na mapie).

CIVCITY: ROME a TWIERDZA 2:

Jak to we wspomnianym okresie bywało nasi poddani uprawiają len, oliwki, hodują zwierza, łowią ryby, prowadzą winnice, handlują z pobliskimi miastami itp. Ale generalna różnica jest mniej więcej taka, jak między średniowiecznym a starożytnym miastem. Zasadniczo różnic pomiędzy Twierdzą a CivCity jest kilka. Przede wszystkim władca (czyli my) nie posiada własnej siedziby i własnych potrzeb, jako postać. Każdy mieszkaniec za to posiada (oj, posiada!), a oprócz tego własne imię i nazwisko, oraz w miarę rozwoju cesarstwa, własne drzewo genealogiczne. Możemy też śledzić wybranego mieszkańca, bądź wybraną rodzinę. Nie ma uzbrojonych obywateli, ponieważ jest to gra czysto ekonomiczna. Lud nie pracuje na okrągło, gdyż ma ustanowiony przez ciebie czas pracy i wypoczynku. Lud też jest mniej kapryśny, a spełnianie ich potrzeb mniej skomplikowane. Ogólniej na ulicach jest czyściej, bo sprzątacze latają po nich tak szybko, jak małe Pacmany. Jest większy przepych w budownictwie, więcej ogromnych budowli spełniających role czysto rozrywkowe, na czele z koloseum. Za to podobnie, jak w Twierdzy, możemy wjechać kamerą w takie właśnie koloseum i podpatrzeć walki dzikich zwierząt. Możemy również pooglądać walki gladiatorów, wyścigi rydwanów, występy teatralne, bądź też codzienne życie. Słowem podglądamy, jak niegdyś funkcjonował Rzym.

CivCity wydaje się też prostsze, a utrzymywanie ludu w zadowoleniu znacznie łatwiejsze.

No i doradca...

DORADCA:

Twój osobisty doradca będzie też informował o ważnych wydarzeniach w mieście i cesarstwie, a dodatkowo poinformuje cię, jeśli postawiony przez ciebie budynek będzie wymagał innych budynków do prawidłowego funkcjonowania. Doradca nie omieszka też poinformować cię o pustym spichlerzu, a czyni to nader często i gorliwie. Nie miała znaczenia ilość wybudowanych przeze mnie hodowli kóz, czy doków poławiaczy ryb. Ze spichlerza wszystko mi znikało tak szybko, jak się pojawiało i w kółko słyszałam "Panie!..." Wrrr... Dodam, że mój lud był non stop zadowolony z życia w mieście. Więc miałam już takie niezrealizowane pomysły, żeby jakoś im to życie uprzykrzyć i ograniczyć populację zmniejszając ilość sklepów z żywnością. Bo jak do tej pory nie znalazłam uczciwego rozwiązania problemu spichlerza, z wyjątkiem wyciszenia w opcjach głosu doradcy.

PODSUMOWANIE:

Malowniczość i przepych naszego imperium z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom Starożytnego Rzymu. Osobiście przeszłam swego czasu okres, w którym fascynowały mnie te czasy, dlatego z sentymentu sięgnęłam po tę pozycję. I mimo, iż sama ekonomia na co dzień zupełnie mnie nie interesuje, to jednak muszę przyznać, że CivCity nie było w stanie zanudzić mnie na śmierć. 8/10

JAK NABYĆ DROGĄ KUPNA:
Dosłownie za psie pieniądze. Widzę, że na Allegro schodzi już po 5 zł Shocked Ja swoją kupiłam dłuższy czas temu w Empiku za niewiele większą kwotę.

Link: [link widoczny dla zalogowanych]

PS: Piszę po nocy, ponieważ ostatnio u mnie noc to dzień a dzień to noc Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Robin of Sherwood Strona Główna -> Gry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
 
Regulamin