|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:20, 23 Cze 2008 Temat postu: Robert of Huntingdon (Jason Connery) |
|
|
|
Zapraszam do dyskusji na temat postaci Roberta z Huntington granej przez Jasona Connery'ego. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:49, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Wiem, że jstem w mniejszości ale Robert zdecydowanie jest moim faworytem i darzę go większą sympatią niż bruneta.
Czemu?
Robert porzucił dla swojej misji dużo więcej niż Robin...odrzucił kuszący los wielmoży, odszedł od ojca...
Lubię go za to, że pomogł bandzie w krytycznym momencie i zdołał ich ponownie zebrac i wskrzesić...miał dużo trudniej niż brunet...
A jeszcze nikt go nie docenia....bo to bo tamto bleble....
Po za tym miał uroczy uśmiech i dołeczki |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:59, 26 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Trufla napisał: | Wiem, że jstem w mniejszości ale Robert zdecydowanie jest moim faworytem i darzę go większą sympatią niż bruneta.
Czemu?
Robert porzucił dla swojej misji dużo więcej niż Robin...odrzucił kuszący los wielmoży, odszedł od ojca...
Lubię go za to, że pomogł bandzie w krytycznym momencie i zdołał ich ponownie zebrac i wskrzesić...miał dużo trudniej niż brunet...
A jeszcze nikt go nie docenia....bo to bo tamto bleble....
Po za tym miał uroczy uśmiech i dołeczki |
W przeciwieństwie do wielu osób uważam, że jeśli Connery w ogóle jest gorszy od Praeda - to minimalnie. Grał dobrze. Pamiętajcie - nie można go obwiniać za to, że Praed wolał zaryzykować występ na Broadwayu (i stracił na tym, bo odszedł z serialu, a występ był klapą). Cieszmy się lepiej, że mimo to serial był kontynuowany i możemy się cieszyć 3. serią. Nowy Robin musiał zostać znaleziony, padło na Connery'ego, a on się "broni". Podejrzewam, że to znacznie lepszy pomysł, niż szukanie aktora podobnego do Praeda i zmuszanie go, by grał jak poprzednik. Robert jest inny i to jest fajne i ciekawe. A gdyby nie decyzja Praeda, nie byłoby jednego z najlepszych odcinków - "Największego wroga" (lub miałby inne zakończenie). Nie byłoby też fajnego "Herne's Son". Jest dobrze tak jak jest!
Ostatnio zmieniony przez Hound of Lucifer dnia Czw 15:00, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:37, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
I tutaj ocieramy się o kwestię: lepszy brunet Robin niż blondyn Robert, czy też lepszy Michael niż Jason? Ja mam swój odrębny stosunek do aktorów (obaj zagrali świetnie) i odrębny do postaci. Nie mieszam w tym przypadku obu rzeczy. Robin ciemnowłosy jest urodziwy (jako dzieciak myślałam,że bardziej od Jasona), energiczny,a z czasem przestało mi się podobać w jaki sposób traktuje Marion. Nie było jako takiej chemii chyba między Michaelem a Judi,chociaż po niej nie było tego absolutnie widać...MOże to kolejny temat do dyskuji?
Z kolei Jason- jest niemniej wrazliwy i przystojny, ponadto szarmancki z niego rycerz (!). Dla mnie jego poświęcenie dla Marion są najważniejszą i najpiękniejszą chwilą w całym serialu. Ponadto tu widac większa chemię do Judi niż w przypadku Robina,granego przez Michaela. Ale mogę się mylić...
Powiedzmy sobie szczerze: Jason zagrał romantycznego Robina,cierpliwego,dla którego miłość jest najważniejsza!!!
Dla mnie Robert jest za to wartościowszą postacią... A sprawę z tego zdałam sobie całkiem niedawno. Może wreszcie zdałam sobie sprawę że kocham cały serial a nie tylko MIchaela |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nottingham Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:33, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
|
Zgadzam się z przedmówcami. Rzeczywiście na mnie jako dziecku, jak na większości z was, największe wrażenie wywarł pierwszy Robin. Ale myślę, że nie uroda miała wówczas przy tym największe znaczenie (choć ogólnie to miała, nie powiem). Umysł dziecka szybko pokochuje bohaterów (szczególnie urodziwych). Śmierć bruneta to był ogólnie szok i dramat. Myślę, że twórcy serialu celowo nie pokazali momentu śmierci, bo inaczej fala samobójstw ze zgrozą przeszyłaby świat, ha ha. W chwili obecnej natomiast, jako człowiek dorosły, mogę spojrzeć na obu Robinów trochę bardziej psychologicznie. I pod tym względem Robin wypada blado (trochę dziwny, za poważny), natomiast Robert to naprawdę świetny gość! I zgadza się - sporo poświęcił. Nie sztuką jest zbuntować się będąc biednym, sztuką jest pozbawić się wszelkiego dobrobytu w imię wyższych niematerialnych idei - w naszych czasach to też byłby problem nie lada.
I zgadza się - ma fantastyczny uśmiech
Aczkolwiek nie zmienia to faktu, że wolę chitry uśmieszek szeryfa |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:51, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
|
Jutro czyli Niedziela 15 lutego "Merlin- magia się zaczyna" z Jasonem w roli głównej... 22.20 TV4 |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:34, 02 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
A ja myślałam, że tylko ja tak myślę jak wszyscy powyżej. Podpisuję się pod każdą wypowiedzią Nic dodać nic ująć
Ostatnio zmieniony przez Kacha739 dnia Nie 19:32, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:41, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
to gdzież ta kontrowersja dotycząca białego Robina, skoro wszyscy tu go tak kochają?
Z jednej strony nic do niego nie mam, ale to zdecydowanie najsłabszy Robin ze znanych mi Robinów. A w konfrontacji z najlepszym (Preadem) no to.. co tu dużo mówić. W świadomości zbiorowej zachował się tylko Pread jako ów "prawdziwy" - niech dowodem będzie to, że nawet administracja forum w bannerze nad nami zapomniała o fotografii Jasona Znaczy że król Sherwood jest tylko jeden.
Ale że Marion tak szybko zapomniała o Robinie i jako wesoła wdówka poszła za blondasem - tego zrozumieć nie potrafię... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:07, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
mamoń napisał: | W świadomości zbiorowej zachował się tylko Pread jako ów "prawdziwy" - niech dowodem będzie to, że nawet administracja forum w bannerze nad nami zapomniała o fotografii Jasona Znaczy że król Sherwood jest tylko jeden. |
To tylko dlatego, że nie ma wspólnego zdjęcia bandy z oboma Robinami, co zresztą nie jest dziwne |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:44, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
mamoń:
Cytat: | Z jednej strony nic do niego nie mam, ale to zdecydowanie najsłabszy Robin ze znanych mi Robinów. |
Dla mnie zdecydowanie najsłabszy był Costner - pobija wszystkich słabych Robinów
Cytat: | W świadomości zbiorowej zachował się tylko Pread jako ów "prawdziwy" - niech dowodem będzie to, że nawet administracja forum w bannerze nad nami zapomniała o fotografii Jasona |
To raczej wybór administracji
mamoń:
Cytat: | Ale że Marion tak szybko zapomniała o Robinie i jako wesoła wdówka poszła za blondasem - tego zrozumieć nie potrafię... |
Szybko? A jej całe wahanie ileś odcinków?Nie mówiąc o przerwie między seriami, gdzie upłynęło trochę czasu.
Jak stracimy kogos kogo kochamy to już do końca życia mamy być samotni? I czy jak pokochamy kogos innego to znaczy, że zapominamy o utraconej osobie?
Trochę młodzieńcze i zbyt idealistyczne zapatrywania... |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:06, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
Trufla napisał: | Trochę młodzieńcze i zbyt idealistyczne zapatrywania... |
Miałem 4 lata jak to oglądałem
Poza tym miała cały czas przy boku amanta Nazira, macho Willa i "chłopa z Mazur" Małego Johna. Jak młoda siksa poleciała na ex-szlachcica.
Ostatnio zmieniony przez mamoń dnia Czw 19:13, 27 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piąty Dom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:21, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
Nazir nie był amantem, tylko orientalnym, tajemniczym Don Pedro, Will to nie macho, tylko Brudny Harry, a Mały John? Może i z Mazur:)
A Much? Może w tym mózgu idioty kryła się jakaś iskra, która mogłaby rozpalić
niejedną?
Tuck? Zdecydowanie on to powinien być, silny, można się wtulić, a i rozgrzeszenia by udzielił w razie czego:) |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:07, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
mamoń napisał: | Tuck śmiało spełniał w ekipie obydwie role |
Nie zauważyłem |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:53, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
|
mamoń napisał: | Tuck śmiało spełniał w ekipie obydwie role |
napisz w której scenie chętnie zobaczę |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|