|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:04, 23 Cze 2008 Temat postu: Herne the Hunter (John Abineri) |
|
|
|
Zapraszam do dyskusji na temat postaci Herna Myśliwego granej przez Johna Abineri. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:02, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Zastanawiam sie co by bylo ,gdyby Herna nie bylo w serialu.Czy ta produkcja wowczas miala by tyle magii?,i czy w ogole ta magia pochodzi od postaci wlasnie Herna.Co do wygladu postaci to...niestety ale glowa jelenia na glowie starszego faceta wyglada glupio.Ciekaw jestem jakie macie zdanie glownie na temat jego wygladu. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:08, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Ostatnie co mogę powiedzieć o Hernie to to, ze głupio wygląda...wygląda w klimacie i właśnie tak jak powinien wyglądać
Wprowadza klimat do serialu i bez Herna to nie byłoby już to...
Sceny z Hernm wszystkie były klimatyczne...co ciekawe z dziecinstwa nie zapamiętałam, z był to jednak człowiek...
Ostatnio zmieniony przez Trufla dnia Śro 10:09, 25 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:31, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
Trufla napisał: | Sceny z Hernm wszystkie były klimatyczne...co ciekawe z dziecinstwa nie zapamiętałam, z był to jednak człowiek... |
Czyli nie zapamiętałaś odcinka "Lord of the Trees", gdzie Herne pokazuje swoją twarz i dowiadujemy się o tym, że można go fizycznie zranić, jak zwykłego człowieka (dostal z kuszy o ile pamiętam).
Wygląd dla mnie bez zarzutu - fajny pomysł z tym porożem, wygląda dzięki niemu jak półbóg, podoba mi się to. Dobry klimat. Nie jest to moja ulubiona postać, ale bardzo solidna na pewno. Szczególnie zapamiętam świetny moment, gdy pojawia się tuż po spotkaniu Robina z walijskim łucznikiem w "Mieczach Waylanda" i wiemy, że nawet daleko od Sherwood czuwa nad Robinem |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood
|
Wysłany: Śro 10:39, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
ja natomiast pamiętam, że w dzieciństwie ta postać napawała mnie ogromnym lękiem... podobnie zresztą jak mojego młodszego brata, który twierdził z nadąsaną miną "nie lubię tego pana"
myślę, że dla klimatu serialu była niezbędna ta tajemnicza postać... |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:02, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
Kiedys ta postac wydawala mi sie zbedna,ale teraz nadaje klimat,podaje wskazowki (zagadki) wedlug ktorych toczy sie fabula.
Stanowi madrosc sama w sobie,jak stary Szaman...
Choc nadal trudno mi zrozumiec ze jest czlowiekiem...Jak wiec z\wykly smiertelnik staje sie Hernem czyli bostwem??? |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:27, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
brunhilda1984 napisał: | A tego nie pamiętałam:/ |
Dokładnie to było tak (w odcinku Robin Hood and the Sorcerer):
Robin: "You're no god."
Herne: "We can all of us be gods. All of us!" |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sherwood Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:12, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
Samo wybieranie nastepcy kiedys wydawalo mi sie bezduszne bo przeciez prawdziwy Robin byl tylko jeden... |
|
|
Powrót do góry |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:04, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
To nie jest bezduszne - liczy się idea a nie czlowiek i tyle....wlaśnie to piekne, że ta idea nie zginie - mimo, ze ludzie są śmiertelni i umierają...że zawsze będzie następca. W serialu super to pokazano. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:21, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
|
Co sądzicie o "zdolnościach teleportacyjnych" Herne'a? Miał nasz leśny szaman takie umiejętności, czy też nie? Jest w serialu kilka scen, które każą sądzić, że tak, np. w "Synu Herne'a", kiedy pojawia się przed Huntingdonem i nagle znika; w "Mieczach Waylanda", gdy ukazuje się jednorękiemu łucznikowi na wybrzeżu w okolicach Ravenscar (5 dni drogi od Sherwood) albo w "Zaklęciu", gdy interweniuje znienacka i chwyta w ostatniej chwili wystrzeloną przez barona strzałę. Można mieć jednak wątpliwości co do teleportacji Herne'a. Zniknięcie w scenie z Huntingdonem mogło być po prostu taką efekciarską wstawką, a jego niespodziewane pojawienie się w "Mieczach" i "Zaklęciu" mogło dokonać się w inny sposób (po prostu przemaszerował dziadzia ten kawałek drogi i tyle ). Herne przedstawiany jest zwykle jako czarodziej, którego magia jest taka... hmm... bardziej umiarkowana, "przyziemna": a to jakieś jasnowidztwo, a to wywołanie lęku, tudzież wyleczenie rany itp. Przyznacie jednak, że teleportowanie to jest już taki magiczny hardcore, (coś jak zmartwychwstanie Belleme'a lub ożywienie glinianego potwora). W różnych powieściach sporo na ten temat pisano, nierzadko powodzenie takiego przemieszczania się uzależnione było od istnienia jakiś magicznych bram, portali teleportacyjnych itp. Ciekawe, czy w realiach RoS coś takiego było możliwe ?? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:08, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
|
Wcześniej nie zastanawiałem się, skąd się wziął Herne choćby na klifie w "Mieczach Waylanda", ale chyba mimo wszystko skłaniałbym się ku opcji "teleportacja". Jakoś trudno mi uwierzyć, by Herne "z kapcia" zasuwał przez 5 dni, bo przewidział zły rozwój wypadków w walce z Morgwyn i że potrzebna będzie jego pomoc Chyba że przyjmujemy, iż był po prostu w pobliżu cały czas zarówno w tym przypadku (np. wyruszył niedługo po banitach, by mieć oko na bieg wydarzeń), jak i w odcinku "Zaklęcie", gdy nagle złapał Srebrną Strzałę lecącą w kierunku Robina.
Faktycznie jednak w literaturze fantasy teleportacja określana jest jako trudna, co prawda jakimś specem nie jestem, ale np. "Sagę o Wiedźminie" uwielbiam i tam teleportacja jest niebezpieczna - czlowiek może zostać, w wypadku nieudanego rzucenia tego czaru, rozerwany na strzępy
Może mimo to Herne po prostu potrafił to robić? W końcu uleczenie takiej rany, jaką miała Marion po postrzeleniu w plecy to też nie jest łatwizna Czyli jest w magii lepszy, niż się wydaje na pierwszy rzut oka? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piąty Dom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:48, 03 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
|
Ja przyjmuję magię hernową z dobrodziejstwem inwentarza.
Można by długo dywagować, czy magia teleportacyjna jest łatwa, trudna, czy niebezpieczna. Generalnie zależy to od danego settingu, w którym dzieję się akcja.
Ponieważ Herne był forpocztą Sił Światła, i zmagał się od wieków z Ciemnością, ja przyjmuję, że jeśli sytuacja tego wymagała, potrafił się przemieszczać na odległość.
Zresztą biorąc pod uwagę całość serialu, to magia Herna była dość potężna. Nie przejawiało się to w jakiś spektakularnych "kombosach", ale z reguły zawsze ci, co posługują się białą magią, są dość oszczędni w chwaleniu się swoimi umiejętnościami. Weźmy choćby Gandalfa, Obi Wana, czy innych. Pan Drzew po prostu nie pokazał swoich wszystkich atutów - oczywiście mam na myśli zaklęcia:) |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:55, 04 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
|
A może jest też tak, że ta obecność Herne'a w niektórych scenach ma być bardziej taka... symboliczna, niż dosłowna, a twórcy serialu (którzy nad zagadnieniem teleportacji w ogóle się nie zastanawiali) wstawiali w tych momentach Johna Abineri po prostu z braku lepszych pomysłów inscenizacyjnych ?? Ja jednak, podobnie, jak Wy, skłaniam się raczej ku tej teleportacji.
Hound of Lucifer napisał: | W końcu uleczenie takiej rany, jaką miała Marion po postrzeleniu w plecy to też nie jest łatwizna |
Ja bym tego tak nie wyolbrzymiał. Z ranami to różnie bywa, od jednych się umiera, inne się goją i nie trzeba do tego żadnych czarów-marów. W końcu Gisburne i Will (w "Przepowiedni") też dostali z bełtu w plecy i jakoś później mieli się dobrze |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:34, 04 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
|
Uściślijmy - co mamy na myśli jak mówimy - teleportacja?
Bo dla mnie to wprowadzenie się w trans i wysłanie swojego ducha w dane miejsce a nie teleportacja w rozumieniu dosłownym - z ciałem.
Taką magią Herne jak najbardziej mogł się posługiwać - umiał wprowadzic sie w trans za pomocą wspomagaczy - zalatuje to szamanizmem. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:58, 04 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
|
Trufla napisał: | Uściślijmy - co mamy na myśli jak mówimy - teleportacja?
Bo dla mnie to wprowadzenie się w trans i wysłanie swojego ducha w dane miejsce a nie teleportacja w rozumieniu dosłownym - z ciałem.
Taką magią Herne jak najbardziej mogł się posługiwać - umiał wprowadzic sie w trans za pomocą wspomagaczy - zalatuje to szamanizmem. |
Chodziło mi o teleportację, czyli przemieszczanie się ciała z jednego miejsca w inne. Chyba, że ta postać ukazująca się łucznikowi na klifie, to był tylko duch Herne'a (??). |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2008
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ravenscar / Warszawa Bemowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:55, 04 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
|
Szymon napisał: | Trufla napisał: | Uściślijmy - co mamy na myśli jak mówimy - teleportacja?
Bo dla mnie to wprowadzenie się w trans i wysłanie swojego ducha w dane miejsce a nie teleportacja w rozumieniu dosłownym - z ciałem.
Taką magią Herne jak najbardziej mogł się posługiwać - umiał wprowadzic sie w trans za pomocą wspomagaczy - zalatuje to szamanizmem. |
Chodziło mi o teleportację, czyli przemieszczanie się ciała z jednego miejsca w inne. Chyba, że ta postać ukazująca się łucznikowi na klifie, to był tylko duch Herne'a (??). |
Ja też teleportację rozumiem jako przeniesienie ciała, a nie tylko ducha. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|