Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:35, 24 Paź 2017 Temat postu: "Syn Robin Hooda" - G.Sherman (1958) |
|
|
|
Coś nowego w temacie Robin Hooda, mimo, że film z roku 1958
Akcja toczy się 10 lat po śmierci Robin Hooda (jaka przyczyna śmierci, tego film nie wyjaśnia).
Robin pozostawił po sobie syna, który przebywa za granicą.
Pozostali przy życiu członkowie robinowej drużyny: staruszkowie - Will, Allan, Mały John, a także całkiem sporo bliżej niezidentyfikowanych członków, wierzy, że ich przywódcą powinien zostać właśnie syn Robina. Mają nadzieję, że on poprowadzi ich najlepiej i uratuje kraj przed planowanym spiskiem. Nikt jednak nie zna syna Robina, lecz wszyscy go oczekują.
Pojawia się jednak kobieta
Mały John, gdy tylko się o tym dowiaduje postanawia nikomu nie ujawniać tego faktu, bo przecież wszyscy zwątpią gdy się dowiedzą, że to kobieta i stracą resztki ducha... i tu pojawia się w filmie nowa postać o imieniu Jamie (super przystojniak David Hedison). Postanawiają wspólnie z córką Robina i Małym Johnem, że to on zostanie przedstawiony jako syn Robin Hooda, a jako, że jest waleczny i bystry, poradzi sobie z wyzwaniem. Nie jest to jednak ot przypadkowy chłoptaś, ma też swój interes w tym całym udawaniu, na szczęście interes służący obu stronom, i jemu samemu, i banitom, krajowi również.
Zaznaczyć trzeba jednak, że córka Robina to kobieta z charakterem, która jest wyśmienitym łucznikiem, najlepszym ze wszystkich przedstawionych w filmie - wiadomo - po ojcu I nie jest to żadna lalunia
Cała akcja toczy się wokół spisku w sprawie tronu oraz wykrycia zdrajcy w drużynie banitów, który donosi na zamek wszystkie zamiary drużyny.
Ja już wiem kto jest zdrajcą
Uwaga! Film jest naprawdę wciągający i pełen napięcia Trochę żartu znajdzie się w nim również, ale z umiarem.
Scenografia powiedziałabym tragiczna, już wersja niema z 1922 roku miała dużo lepszą... z kolei wnętrze zamku i kobiety trochę zbyt współczesne.
Mimo tego warto obejrzeć.
Wersja, którą oglądałam była z polskim lektorem. |
|
|